Medyczna hossa może zawitać na giełdę

Kursy spółek z sektora systematycznie zyskują. Zdaniem ekspertów trend ten może zostać podtrzymany, bo branżę czeka konsolidacja. Rynek i wydatki na prywatną opiekę zdrowotną stale rosną

Aktualizacja: 15.02.2017 02:39 Publikacja: 27.03.2013 13:00

Medyczna hossa może zawitać na giełdę

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz Rafał Guz

Od kilku miesięcy pojawiają się pogłoski o możliwych przejęciach właścicieli przychodni i szpitali przez duże zagraniczne podmioty lub fundusze private equity. Uwiarygodniły je dwa wydarzenia: EMC Instytut Medyczny potwierdził rozmowy z funduszem EQT Partners, a międzynarodowa grupa Bupa pod koniec 2012 r. za 1,6 mld zł kupiła Lux-Med.

Konsolidacja nieuchronna

– Jeśli miałoby dojść do akwizycji, to raczej największych notowanych firm, czyli EMC Instytutu Medycznego i Enel-Medu – uważa Łukasz Kosiarski, analityk DM?BZ?WBK.

Zaznacza, że obecnie handel ich akcjami nie opiera się na wynikach, ale właśnie na plotkach o możliwym przejęciu. – Warto zwrócić uwagę, że we wrześniu, przed pojawieniem się informacji o zainteresowaniu funduszy spółkami medycznymi, akcje Enel-Medu i EMC IM były o połowę tańsze – dodaje.

Zdaniem analityków i zarządzających konsolidacja prywatnego sektora opieki zdrowotnej w Polsce jest nieunikniona. – Polski rynek jest nadal bardzo rozdrobniony, a w przypadku firm z tego sektora duża skala przynosi znaczne korzyści. Można osiągnąć lepszą pozycję negocjacyjną np. przy zakupie materiałów, efektywniejsze zarządzanie poprzez jednolity system IT. Na Zachodzie prywatne spółki medyczne posiadają nawet po kilkaset placówek – wyjaśnia Adrian Kowollik, analityk niemieckiego biura maklerskiego Dr. Kalliwoda Research.

Bupa zapowiada dalsze przejęcia, ale aktywne mogą być fundusze PE oraz PZU. Wprawdzie prezes Andrzej Klesyk nie potwierdził ostatnich doniesień, że ubezpieczyciel jest zainteresowany EMC?IM, ale zaznaczył, iż jego spółka przygląda się możliwościom wzrostu na rynku medycznym.

Rynek będzie rósł

Eksperci podkreślają, że branża prywatnych operatorów szpitali i przychodni w Polsce jest atrakcyjna także z powodu ogromnego potencjału rynku. – Roczne wydatki na mieszkańca wynoszą w Polsce 1394 USD wobec średniej OECD na poziomie 3361 USD. Dodatkowym czynnikiem jest słaba efektywność i jakość publicznej służby zdrowia – mówi Kowollik. Firma PMR spodziewa się, że w latach 2012–2014 rynek będzie się rozwijał w tempie około 5 proc. rocznie. Według analityków poszukujący inwestora EMC IM jest łakomym kąskiem, m.in. dlatego, że ma szpitale. – One generują w dłuższym terminie najwyższe marże. Większość amerykańskich operatorów szpitali, np. HCA Holdings czy Life Hospitals, osiąga marże EBITDA między 15 a 20 proc. – wyjaśnia Kowollik. Dodaje, że EMC jest jedną z najmniej zadłużonych spółek medycznych na GPW i w 2012 r. pokazała najlepsze wyniki. – Enel-Med i Scanmed są ciekawe ze względu na to, że mają stosunkowo dużo placówek i oferują pełen wachlarz usług medycznych. Tzn. poza szpitalami i przychodniami mają centra diagnostyczne. Ale obecnie problemem w przypadku Enel-Medu jest wysokie zadłużenie i bardzo słabe zeszłoroczne wyniki – mówi Kowollik.

Jednak obecne wyceny medycznych spółek są wysokie. Przy ich porównywaniu warto posłużyć się wskaźnikiem EV/EBITDA, który uwzględnia wartość zadłużenia spółki i posiadaną przez nią gotówkę. Bazując na podstawie szacowanych tegorocznych wyników, wskaźnik ten w przypadku EMC sięga 10,1, a dla Enel-Medu wynosi 11. Natomiast średnia dla grupy porównawczej to 7,2.

– Wycena giełdowa dla przejmujących nie jest wyznacznikiem, ważniejsze są perspektywy i możliwe do osiągnięcia synergie – zaznacza Kosiarski.

[email protected]

Branża medyczna jest zróżnicowana

Konrad Łapiński, zarządzający Total FIZ

Według mnie bycie akcjonariuszem w spółkach medycznych może być opłacalne. Szansa na wzrosty wartości spółek z sektora medycznego z jednej strony wynika z ich rozwoju organicznego, a z drugiej z konsolidacji. Spółki z tego sektora będą przejmować albo same będą przejmowane. Konsolidacja jest nieunikniona. Luxmed przez ostatnie lata pokazał, że to odpowiednia droga rozwoju. Nie ma innego wyjścia – rynek musi podzielić się między kilku dużych graczy. Spośród właścicieli przychodni i szpitali, centrów diagnostycznych lub producentów leków najbardziej lubię te dwa ostatnie. Sektor diagnostyczny jest najbardziej przewidywalnym biznesem i stale rośnie popyt na tego typu usługi. Producenci leków to bardziej ryzykowna działka. Nie wiadomo, czy firmie uda się opracować leki, a później je zarejestrować, produkować i z sukcesem sprzedawać. Natomiast w przypadku szpitali impulsem do wzrostów są informacje dotyczące przejęć i akwizycji. Sporo firm z tego sektora nie pokazuje jeszcze odpowiednio wysokich marż i zysków, bo ten rynek wciąż się kształtuje. Nie jest to jeszcze etap, gdzie firmy osiągają wysoką rentowność i płacą dywidendy. To biznes mający sens, ale spółki muszą nabrać odpowiednio dużej skali albo wyspecjalizować się w swojej niszy. To raczej długoterminowe inwestycje.

Jest potencjał do wzrostu

Jakub Bartkiewicz, prezes Domu Inwestycyjnego Investors, zarządzający IPE FIZ

W mojej ocenie możliwości wzrostu spółek z sektora usług medycznych są duże. Wynika to między innymi z czynników demograficznych oraz tego, że branża jest nadal na dość wczesnym etapie rozwoju. Oznacza to, że popyt na dobrej jakości usługi będzie rósł, a w wielu segmentach rynku konkurencja nie jest jeszcze duża. Dodatkowo branża jeszcze przez jakiś czas pędzie podlegała konsolidacji, co daje dodatkowe możliwości dla inwestorów finansowych. Jeśli chodzi o wyceny, to transakcja przejęcia Lux-Medu przez firmę Bupa potwierdza atrakcyjność inwestycyjną sektora. Które spółki są najciekawsze? W skrócie – interesują nas firmy mające pomysł na rozwój oraz dobry zarząd, który jest w stanie ten pomysł przekuć w sukces firmy. Jakie są ryzyka inwestycyjne występujące w przypadku firm medycznych? Podstawowym ryzykiem jest inwestycja w spółkę, która nie zrealizuje zakładanej strategii wzrostu, zainwestuje środki tam, gdzie nie przyniosą one oczekiwanego zwrotu. Z tego względu sektor medyczny jest obecnie przedmiotem zainteresowania przede wszystkim inwestorów takich jak fundusze private equity, którzy mają duże doświadczenie w ocenie potencjału rozwoju firm.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty