Rozliczenie połączeń jednostek gospodarczych, czyli prosty przepis na ból głowy księgowego

Transakcji przejęć jest sporo, nawet mimo spowolnienia w gospodarce. Jak je rozliczać? Rozbieżności w przepisach nie ułatwiają zadania

Aktualizacja: 15.02.2017 02:32 Publikacja: 07.04.2013 06:02

Rozliczenie połączeń jednostek gospodarczych, czyli prosty przepis na ból głowy księgowego

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

Każdego roku, również w warunkach obecnego spowolnienia koniunktury, dochodzi do skutku znaczna liczba transakcji połączeń jednostek gospodarczych. Połączenia te mogą mieć charakter powstania stosunku podporządkowania (tj. powstania grupy kapitałowej) lub łączenia się podmiotów prawnych. Znaczna część połączeń wynika ze zmian w strukturze istniejących grup kapitałowych i polega na transferach biznesu pomiędzy częściami danej grupy – czy to w celu uporządkowania struktury, przygotowania do pierwszej oferty publicznej, czy też w celu sprzedaży części biznesu poza grupę kapitałową. Dla większości zarządów i księgowych tego typu transakcje nie są transakcjami rutynowymi, w związku z czym mogą się pojawić pytania i wątpliwości związane z prawidłowym ich ujęciem. Często również dokonywane są analizy możliwych opcji rozliczenia połączenia z uwagi na różne konsekwencje podatkowe.

Pozostało 90% artykułu
Roczna subskrypcja parkiet.com za 149 zł

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?