O tym, że nie warto łapać spadających noży, przekonał się już niejeden inwestor. Akcje spółek, które wyraźnie potaniały w krótkim czasie, kuszą jednak graczy, którzy lubią duże ryzyko. W tym roku z grona spółek zgrupowanych w indeksach WIG20, mWIG40 i sWIG80 najgorzej radzą sobie walory: Energi, Eurocashu, PZU, Polnordu, Grupy Azoty, PKP Cargo, Integera, Polenergii i Banku Ochrony Środowiska. Na które z tych spółek warto już postawić?
Szansa na odbicie
Z grona największych krajowych emitentów najmocniej potaniały walory Energi. Również inne spółki energetyczne zostały znacznie przecenione. Subindeks WIG-Energia od stycznia potaniał o 14 proc. Głównym czynnikiem przeceny jest ryzyko polityczne. Rząd planuje podnieść wartość nominalną akcji spółek energetycznych, co wiązałoby się z zapłatą dużych podatków. – Zaangażowanie Energi w inwestycje w konwencjonalne moce wytwórcze (projekt Ostrołęka) jest już zdyskontowane w cenach akcji, a potencjalny udział dodatkowych inwestorów finansowych może okazać się wsparciem dla notowań spółki. W krótkim terminie kursy akcji spółek energetycznych mogą się zachowywać relatywnie dobrze – mówi Sandra Piczak, analityczka Ipopema Securities. Dodaje, że wsparciem dla tych firm są rosnące ceny węgla, które po wykorzystaniu zalegających zapasów mogą mieć przełożenie na wyższe ceny energii. – Pozytywnym czynnikiem jest również odsunięcie w czasie podniesienia wartości nominalnej akcji firm energetycznych. W długim terminie należy cały czas być ostrożnym, ponieważ to ryzyko nie zniknęło. Rząd zapowiedział, że w przyszłym roku spodziewa się ze spółek sektora energetyczno-paliwowego 1 mld zł dywidendy. Może to oznaczać, że spółki energetyczne wypłacą małą dywidendę albo wcale – twierdzi analityczka.
Wyraźnie w tym roku potaniały również akcje Eurocashu. Według Michała Krajczewskiego, analityka BM BGŻ BNP Paribas, powodem słabszego zachowania się kursu Eurocashu w ostatnich miesiącach były kiepskie wyniki za I półrocze oraz brak oczekiwanej poprawy również w III kwartale. – Pomimo korzystnych warunków makroekonomicznych gorszy od konkurencji wzrost zanotował segment Cash & Carry oraz Delikatesy Centrum. Pokazuje to, że głównym beneficjentem programu 500+ są dyskonty – mówi ekspert. Zaznacza, że problemy z przejęciem spółki Polska Dystrybucja Alkoholi oraz brak decyzji w sprawie akwizycji Eko Holding pokazują, że Eurocash może się nie rozwijać przez przejęcia tak dynamicznie jak w poprzednich latach. – W najbliższych miesiącach nie widzę czynników, które mogłyby wpłynąć na odbicie kursu – kwituje Krajczewski.
W gronie tegorocznych maruderów znalazł się również PZU. Inwestorów zniechęcają pogarszające się wyniki z ostatnich kwartałów. Rynek boi się również budowania bankowej nogi przez ubezpieczyciela, który ma już ponad 29 proc. akcji Alior Banku i negocjuje zakup znacznego pakietu akcji Pekao. Analitycy Trigon DM w najnowszej rekomendacji wycenili walory ubezpieczyciela na 36 zł, co implikuje około 37-proc. potencjał do wzrostu kursu. – Katalizatorem tego wzrostu powinny być dobre wyniki za III kwartał. Spodziewam się, że PZU w tym czasie zarobiło 717 mln zł netto, czyli więcej niż w całym I półroczu – mówi Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM. Zwraca uwagę na to, że w wynikach widoczne będą już podwyżki cen polis OC. – Rezultaty za IV kwartał też będą lepsze w ujęciu rocznym. Kolejne kwartały również powinny być dobre – dodaje. Spora część inwestorów obawia się jednak, że inwestycje w sektorze bankowym odbiją się na niższej dywidendzie. – Uważam, że bez względu na potencjalny zakup akcji Pekao zgodnie z polityką dywidendową na ten cel będzie przeznaczane przynajmniej 50 proc. zysków netto. Jeżeli PZU przejęłoby 20 proc. akcji, dywidenda pewnie byłaby bliższa 50–60 proc., a nie 80 proc. Dzięki przejęciu zyski ubezpieczyciela wzrosłyby o około 15 proc. – mówi Marcinowski.
Okazje dla inwestorów długoterminowych
Niechlubnym liderem wśród średniaków jest deweloper Polnord, który prowadzi restrukturyzację. Na jej efekty trzeba będzie jeszcze jednak poczekać. W marcu firma przyjęła strategię, której celem jest wypracowanie w 2019 r. ponad 500 mln zł przychodów i zwiększenie sprzedaży mieszkań do co najmniej 1,5 tys. rocznie. W 2015 r. Polnord sprzedał 1,05 tys. mieszkań i miał ponad 250 mln zł przychodów. W samym III kwartale sprzedaż ważona wyniosła 236 lokali, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku deweloper zakontraktował 269 lokali.