Słaby początek listopada

Obawy związane z wygraną Trumpa psują sytuację na giełdowych

Aktualizacja: 06.02.2017 14:35 Publikacja: 07.11.2016 15:00

Słaby początek listopada

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski

Początek listopada na warszawskim rynku akcji nie należał do udanych. Informacja, że Donald Trump dogania w przedwyborczych sondażach Hillary Clinton, zaniepokoiła inwestorów, którzy po trzech debetach telewizyjnych byli pewni, że to kandydatka Demokratów zamieszka w Białym Domu. Wygląda jednak na to, że walka o prezydencki fotel potrwa do 8 listopada, a inwestorzy muszą się przygotować na emocjonalny rollercoaster i podwyższoną zmienność notowań.

Dobrym poligonem treningowym była ostatnia środa. WIG20 w ciągu jednej sesji spadł o 2,7 proc. Tak dużego, jednodniowego spadku nie było od dnia ogłoszenia wyników referendum w sprawie Brexitu (wówczas zniżka o 4,5 proc.). Na wykresie widoczna jest czarna świeca, która przełamała wsparcie 1800 pkt. W końcówce tygodnia indeks blue chips zbliżył się do 1750 pkt. Jego notowania pozostają w konsolidacji, gdzie dolną granicą jest 1700 pkt, a górną 1860 pkt.

O ile słabość segmentu blue chips nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem, o tyle wyprzedaż akcji średnich i małych spółek jest już niepokojąca. Indeks mWIG40 jeszcze w połowie października wyznaczył dziewięcioletni szczyt, a w środę za jednym zamachem spadł o 100 pkt i przebił linię średniej kroczącej z 50 sesji. Spadek był kontynuowany do piątku i notowania zniżkowały w porywach do 3951 pkt. Z technicznego punktu widzenia spadek poniżej 4000 pkt inicjuje sygnał sprzedaży, wynikający z formacji podwójnego szczytu utworzonej ostatnio na wykresie. Minimalny zasięg spadku można szacować na 3900 pkt, a w razie silniejszego tąpnięcia nawet 3800 pkt.

Podobny scenariusz realizuje się w przypadku indeksu małych spółek. Wskaźnik sWIG80 zbliżył się bowiem do 14 tys. pkt, gdzie znajduje się dołek oddzielający maksima w formacji podwójnego szczytu. Przebicie tego poziomu będzie sygnałem sprzedaży o potencjale spadku do 13 500 pkt. Taką prognozę wspiera fakt, że na wykresie zarysowała się również formacja głowy z ramionami (lewe ramię: 14 396 pkt, głowa: 14 494 pkt, prawe ramię: 14 381 pkt). Linia szyi (14 210 pkt) została już przebita, co stanowi zapowiedź zniżek.

W dominacji niedźwiedzi polski rynek akcji nie jest odosobniony. Indeks S&P500 spadał już drugi tydzień z rzędu i w piątek znalazł się najniżej od lipca. Notowania bez trudu sforsowały wsparcie 2135 pkt, wyznaczone przez lokalne szczyt z 2015 r. Spadkom towarzyszyły podwyższone obroty, co pokazuje, że ewentualna wygrana Donalda Trumpa będzie skutkować odpływem kapitału z amerykańskiego rynku akcji.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?