Wyniki za IV kwartał 2017 r. Kolejny bardzo dobry kwartał dla banków

Ostatni kwartał, w którym zyski kredytodawców rosły w wysokim dwucyfrowym tempie, był dopełnieniem korzystnego całego 2017 r.

Publikacja: 29.01.2018 12:15

Ostatnio akcje banków mocno drożeją i ich akcjonariusze mają powody do zadowolenia, a już w tym tygodniu rozpoczyna się sezon publikacji przez kredytodawców wyników za IV kwartał 2017 r. Pokaże nie tylko wysokość zysków i tempo wzrostu bilansów banków, ale rzuci też światło na kolejne kwartały i być może także na notowania.

Dochody w górę, koszty pod kontrolą

Jako pierwsze wyniki podadzą BZ WBK i ING Bank Śląski w środę 31 stycznia. Millennium opublikuje je w piątek 2 lutego, a mBank w czwartek 8 lutego. Rezultaty Handlowego i Pekao poznamy odpowiednio 14 i 27 lutego, a na raporty Aliora i PKO BP będziemy musieli poczekać do 8 i 12 marca. Daty publikacji wyników przez Idea Bank oraz Getin Noble Bank i Getin Holding nie są jeszcze znane.

Ubiegły kwartał był kolejnym dobrym dla banków z GPW. Dziesięć największych instytucji wypracowało w tym okresie łącznie 3,53 mld zł zysku netto, czyli aż o 29 proc. więcej niż rok wcześniej i o 9 proc. więcej niż w III kwartale – wynika ze średniej prognoz zebranych przez „Parkiet" od analityków.

Duże tempo poprawy zysku netto wynika w pewnym stopniu z obniżonej bazy porównawczej – w IV kwartale 2016 r. sektor został obciążony kosztami gwarantowania depozytów Banku Spółdzielczego w Nadarzynie (upadł w październiku 2016 r.). Cały sektor kosztowało to wtedy 145 mln zł brutto (w tym banki spółdzielcze prawie 8 mln zł). Najwięcej zapłaciły PKO BP (24 mln zł), Pekao (17 mln zł), BZ WBK i ING BSK (po 12 mln zł) oraz mBank (11 mln zł).

Poza tym porównanie zysków netto jest zaburzone w Pekao, Aliorze i BGŻ BNP Paribas. Ten pierwszy dzięki kupnie 51 proc. udziałów w Pioneerze zwiększył wycenę dotychczasowych 49 proc. akcji i przeszacowanie to podbije skonsolidowany zysk netto Pekao o ok. 400 mln zł, a poza tym bank mógł sprzedać portfel kredytów nieregularnych (czyli kwartalny raportowany wynik wyniesie ok. 965 mln zł, oczyszczony zaś w okolicach 470–500 mln zł). Z kolei w Aliorze porównawczość jest zaburzona ze względu na wysoką bazę – w IV kwartale 2016 r. bank wykazał dodatkowy zysk dzięki okazyjnemu nabyciu części podstawowej Banku BPH i jego kwartalny zysk netto wyniósł wtedy aż 369 mln zł. Po oczyszczeniu wyniósłby jednak ok. 125 mln zł, teraz poprawił się o ok. 13 proc. Natomiast BGŻ BNP Paribas rok temu ponosił jeszcze spore koszty fuzji, przez które zanotował tylko 2 mln zł zysku, a teraz mógł sięgnąć 100 mln zł.

– IV kwartał był dobry. Wolumeny kredytów w części detalicznej były prawdopodobnie mocne ze względów sezonowych, kiedy dobrze radzi sobie segment consumer finance, ale wiadomo też, że dobrze radziły sobie hipoteki. W części kredytów korporacyjnych również powinno być dobrze, chociaż zwykle pod koniec roku część kredytów firmowych jest spłacana, co może się przyczynić do obniżenia wolumenów w tym segmencie. Zwykle w IV kwartale wyższe niż w poprzednich są koszty działania, ale ten wpływ na wyniki nie powinien być istotny, biorąc pod uwagę solidny wzrost dochodów – mówi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.

Wzrost zysków sektora to przede wszystkim pochodna rosnących w dobrym tempie dochodów. W IV kwartale wynik odsetkowy analizowanej dziesiątki urósł o 9 proc. rok do roku i 1 proc. kwartał do kwartału (do 8,77 mld zł), prowizyjny zaś przez rok poprawił się o 4 proc. i był taki sam jak w poprzednim kwartale (wyniósł 2,99 mld zł). Poprawa wyniku odsetkowego to z jednej strony skutek rosnących wolumenów kredytów w tempie ok. 5,5 proc. rok do roku (mimo umocnienia złotego), a z drugiej poprawiającej się marży odsetkowej netto. Wprawdzie marża urosła w niewielkim stopniu, ale trend ten trwał od początku 2017 r., w który banki i tak weszły już z wyższymi marżami po wzroście w 2016 r. Wtedy poprawa marż wynikała głównie ze spadku kosztów finansowania (cięcie oprocentowania lokat i poprawa struktury depozytów, tzn. wzrost udziału tych bieżących), ostatnio jednak bankom udaje się też poprawić dochodowość aktywów (częściowo za sprawą podwyżek marż niektórych kredytów, częściowo dzięki poprawie struktury kredytów, tzn. wzrostu udziału tych bardziej dochodowych).

Wynik z opłat i prowizji nie rośnie już w takim tempie jak w poprzednich kwartałach, kiedy pomagał w tym efekt niskiej bazy z bardzo słabego pod tym względem 2016 r. Teraz bankom pomaga jednak dobra sytuacja na rynku kapitałowym, wzrost sprzedaży produktów inwestycyjnych a także wzrost aktywności transakcyjnej klientów i niezła sprzedaż kredytów. Swój wkład miały też niewielkie podwyżki w tabeli opłat i prowizji wprowadzane po wejściu podatku bankowego.

Uzyskanie dobrych wyników było możliwe także dzięki utrzymaniu kosztów działania w ryzach – przez rok zmalały o 6 proc., do 5,78 mld zł. W większości banków koszty były podobne jak rok temu (lekko urosły w Millennium, BZ WBK i mBanku, spadały nieznacznie w Pekao, ING BSK, Handlowym i PKO BP). Za spory spadek łącznych kosztów analizowanej dziesiątki odpowiadają Alior i BGŻ BNP Paribas (rok temu ponosiły koszty fuzji).

Pod kontrolą były odpisy. Wprawdzie ich wartość wzrosła przez rok o 10 proc., do 1,72 mld zł, ale do wzrostu odpisów przyczynił się Getin Noble Bank, który w każdym kwartale 2017 r. ponosił spore koszty z tego tytułu, podobnie było także w IV kwartale. Wzrost odpisów mógł zanotować także Pekao, w pozostałych bankach były bardzo podobne jak rok wcześniej lub lekko niższe. Koszty ryzyka, czyli wartość odpisów w stosunku do średniego stanu kredytów brutto, w większości banków były podobne jak w poprzednich kwartałach. Chociaż warto zwrócić uwagę, że niektóre banki już parę miesięcy temu wskazywały, że w branży budowlanej może dochodzić do większej liczby upadłości, spowodowanych utratą płynności po wzroście kosztów materiałów, surowców i pracy oraz niemożności ich przerzucenia na klientów. To może się odbić na jakości kredytów im udzielonych. Niewiadomą jest też kondycja farm wiatrowych, ale Bogusław Białowąs, prezes BOŚ, mówił niedawno w rozmowie z „Parkietem", że w jego banku problemu z tymi kredytami w 2017 r. nie było.

Dobra koniunktura sprzyja bankom

Największe tempo poprawy zysku w IV kwartale 2017 r. wobec poprzedniego roku zanotowały (oprócz BGŻ BNP Paribas) w kolejności: ING Bank Śląski (44 proc.), PKO BP (41 proc.), Millennium (38 proc.), Handlowy (28 proc.), BZ WBK (19 proc.) i Alior (14 proc., po oczyszczeniu wyniku z 2016 r.). W mBanku zysk według prognoz urósł tylko o 3,5 proc., a w Pekao po korekcie o zdarzenie jednorazowe (wycenia Pioneera) zysk był bardzo podobny jak rok temu (ok. 500 mln zł). Znacznie pogorszył się wynik Getin Noble Banku, który z powodu dużych odpisów mógł zanotować 83 mln zł straty netto wobec 1 mln zł zysku rok wcześniej (to jedyny giełdowy bank, który ostatnio notuje kwartalne straty).

Na ile sezon wyników za IV kwartał 2017 r. będzie istotny dla inwestorów? – Każdy kolejny raport kwartalny może wnieść coś nowego, pokazać nowe informacje istotne dla inwestorów, takie jak wyniki finansowe, bilans, zmianę wolumenów itp. Ale raporty podsumowujące zakończony niedawno IV kwartał dodatkowo pokażą prawdopodobnie także szacunki dotyczące wchodzącego z początkiem roku standardu rachunkowości IFRS9, zmieniającego zasady ujmowania rezerw. Poza tym będziemy wiedzieli, jak ukształtowały się na koniec roku wymogi i współczynniki kapitałowe banków, co jest kluczowe, biorąc pod uwagę zdolność do wypłaty dywidend – ocenia Sobolewski. Nie spodziewa się, aby doszło w tym sezonie do niespodzianek, choć jak zwykle mogą się pojawić zdarzenia in plus albo in minus wpływające na reakcję rynku.

Co dalej? – Banki to dość stabilny sektor, w kolejnych kwartałach, więc sporych zaskoczeń być nie powinno, sytuacja makroekonomiczna sprzyja sektorowi. Nie zapowiada się, aby wolumeny miały osłabnąć, a koszty powinny być pod kontrolą – prognozuje Sobolewski.

[email protected]

Ubiegły rok dla banków był dobry, ale ten powinien być jeszcze lepszy

Rok 2017 dla niemal wszystkich giełdowych banków był bardzo dobry albo co najmniej niezły (wyjątkiem jest Getin Noble mający problemy z dochodowością i dużymi odpisami kredytowymi). Mocno poprawił się BGŻ BNP Paribas, obciążony wcześniej kosztami integracji, lepsze rezultaty notował również BOŚ, którego wyniki w 2016 r. obniżył duży odpis na kredyty dla farm wiatrowych. Z dużych i średnich banków największą poprawę zysków (oczyszczonych ze zdarzeń jednorazowych) zanotowały Alior, ING Bank Śląski i PKO BP. W pozostałych wyniki były bardzo podobne jak w 2016 r., ale pamiętajmy, że wtedy sektor otrzymał znaczny jednorazowy zastrzyk dzięki sprzedaży udziałów w Visa Europe (ponad 1,6 mld zł netto). Prognozy na 2018 r. są optymistyczne: sporą poprawę powinny zanotować Alior, mBank, BZ WBK, ING BSK i PKO BP oraz GNB, który ze sporej straty może wyjść na plus.

Analizy rynkowe
Giełdy wchodzą z optymizmem w kolejne półrocze
Analizy rynkowe
W mijającym półroczu posiadacze krajowych akcji mogli dużo zarobić
Analizy rynkowe
Hossa w 2025 r. nie była im pisana. Giełdowi outsiderzy I półrocza
Analizy rynkowe
Rynki wschodzące mocniej przyciągają uwagę inwestorów
Analizy rynkowe
Duże spółki mają miejsce do kontynuacji zwyżek
Analizy rynkowe
Mocna waluta, słabsza giełda