Poniedziałek był kolejnym dniem imponujących wzrostów wycen producentów gier notowanych na warszawskiej giełdzie. Najjaśniej błyszczało 11 bit studios, którego akcje drożały o kilkanaście procent. To właśnie kwietniowa premiera tej spółki, czyli „Frostpunk", stała się impulsem do wzrostów w branży, a dla warszawskiego studia okazała się przepustką do wyższej ligi. W poniedziałek kapitalizacja spółki z łatwością przebiła 1 mld zł, w czym pomagała najnowsza rekomendacja DM BZ WBK. Nie została jeszcze upubliczniona, ale z naszych informacji wynika, że cenę docelową dla akcji oszacowano w niej na 710 zł. To implikuje wycenę całej spółki na ponad 1,6 mld zł.
Oczekiwanie na premiery
– Wzrosty kursów pozostałych spółek z sektora to w dużej części zasługa sukcesu 11 bit studios i poprawy sentymentu dla branży, ale z drugiej strony czynników specyficznych dla tych spółek – podkreśla Łukasz Kosiarski, ekspert z Pekao Investment Banking.
Analitycy oceniają, że największy potencjał do wzrostów mają takie spółki jak wspominane już 11 bit studios, CD Projekt czy PlayWay.
– W przypadku 11 bit studios aktualna wycena rynkowa nie uwzględnia całkowitego potencjału sprzedażowego gry „Frostpunk". Z kolei CD Projekt, mimo że do debiutu kolejnej dużej gry RPG jest jeszcze daleka droga, to prawdopodobnie ma jeszcze szanse na zwyżki wynikające z obecności przedstawicieli spółki na E3, gdzie najpewniej zostanie zapowiedziany nowy tytuł studia „Cyberpunk 2077" – komentuje Żaneta Marzec, ekspertka z Ipopemy.