W połowie września ubiegłego roku Polska awansowała do grona rynków rozwiniętych nie tylko w klasyfikacji FTSE Russel, ale także Stoxx, co przyniosło awans kilku największych polskich spółek do prestiżowego indeksu Stoxx Europe 600, składającego się z 600 największych i najbardziej płynnych spółek z 17 krajów Starego Kontynentu. Niestety, polskie spółki wypadły blado.
Nie tylko fundamenty
Zmiany w indeksie nastąpiły na koniec sesji 21 września ub.r., ale nazwy spółek awansujących do Stoxx Europe 600 podano w ostatnich dniach sierpnia. Wśród nich były PKO BP, Pekao, Orlen, PZU, BZ WBK, CD Projekt, KGHM, LPP, w grudniu zaś dołączył do nich PGNiG. Licząc od początku września do teraz, indeks europejskich spółek zyskał 3,8 proc., czyli wypadł zdecydowanie lepiej niż prawie wszystkie polskie spółki do niego zaliczane (bez uwzględniania dywidend).
Najsłabiej spisało się PGNiG, które od początku września straciło blisko 20 proc., a od momentu swojego awansu do Euro Stoxx 600 aż o 30 proc. Firmie szkodzi kilka czynników fundamentalnych, głównie spadek cen sprzedaży gazu przy jednoczesnych nadal wysokich cenach zakupu, obniżyły się też taryfy w dystrybucji. Santander Bank Polska stracił ponad 16 proc., do czego przyczyniły się słabsze, niż oczekiwano, wyniki po fuzji z częścią Deutsche Banku Polska i obawy o koszty wynikające z sądowych spraw frankowych. Ten drugi czynnik spowodował też 10-proc. przecenę PKO BP, pod presją były też notowania innego dużego banku, Pekao, który stracił 5 proc. Powód to pogorszenie nastawienia inwestorów wobec całego sektora i nie najlepszych wyników samego Pekao. Ponad 15-proc. przecenę zanotował PZU, któremu nie pomagają niskie stopy procentowe, a prognozy wyników nie zakładają dużej poprawy. Warto jednak zaznaczyć, że łączne stopy zwrotu finansowych spółek mocno podbijają dywidendy. W przypadku PKO BP było to 3,2 pkt proc., Santandera – 5,3 pkt proc., Pekao – 6,1 pkt proc., a PZU – 7 pkt proc. Dywidendy pozostałych spółek były niewielkie w porównaniu z łączną stopy zwrotu.
LPP, niegdysiejszy wzór wzrostowej spółki, straciło od momentu włączenia do Stoxx 600 14 proc. Firmie nie sprzyjał m.in. umacniający się dolar (w tej walucie firma płaci za zdecydowaną większość towarów) czy szybko rosnące koszty pracy. KGHM stracił 12 proc. na fali spadków cen miedzi. Pod presją były też inne surowce, silny był dolar i słabo radziły sobie rynki wschodzące – w omawianym okresie MSCI Emerging Markets stracił 1,5 proc.
Na plusie w czasie obecności w paneuropejskim indeksie są tylko dwie nasze spółki: Orlen i CD Projekt, które zyskały odpowiednio 4 proc., czyli podobnie jak cały Euro Stoxx 600, i 18 proc. Orlenowi sprzyjały rosnące marże i wolumeny, CD Projekt zyskiwał w oczekiwaniu na premierę „Cyberpunka 2077" i dzięki ogólnie dobrej koniunkturze w branży producentów gier wideo.