Dominacja rynków rozwiniętych trwa cały czas. Od początku roku najlepiej wypadają strategie oparte na akcjach amerykańskich, a za nimi plasują się akcje europejskie. Ale nieźle w ostatnich miesiącach można było zarobić również dzięki obligacjom skarbowym – wynika z zestawienia wyników asset management, czyli portfeli inwestycyjnych, oferowanych zamożnym klientom przez banki, domy maklerskie oraz towarzystwa funduszy inwestycyjnych.
Skarbówki dały zarobić
W tabelach na kolejnych stronach prezentujemy wyniki po III kwartale 2019 r. Pod względem stopy zwrotu znów pozytywnie wyróżniają się strategie Caspara AM. Oprócz tej skierowanej na rynki środkowej oraz wschodniej Europy pozostałe trzy zarobiły w kwartał po około 5 proc. Z kolei od początku tego roku zyski sięgają nawet ponad 35 proc. Więcej na ten temat poniżej w komentarzu zarządzającego Caspara, Łukasza Zymiery.
Jeśli chodzi o portfele, dla których benchmarkami są krajowe indeksy, to o zyski za ostatnie 12 miesięcy nie było łatwo. Jeśli ktoś miał szczęście, mógł zarobić 3–4 proc., lecz większość w okresie ostatnich 12 miesięcy jest pod kreską. Z drugiej strony wyniki za trzy kwartały tego roku są już całkiem niezłe i z pewnością byłyby jeszcze lepsze, gdyby nie III kwartał, w którym większość strategii poniosła straty. Z pewnością warto odnotować też solidne wyniki najbezpieczniejszych portfeli, czyli dłużnych. Za ostatni rok Portfel Bezpieczny DM BOŚ przyniósł 8,6 proc. zysku, a tylko w III kwartale blisko 4,5 proc. „Osiągnięty wynik jest rezultatem ruchu na naszym portfelu wykonanego na początku tego roku. Dokonaliśmy zamiany obligacji w portfelu na obligacje Skarbu Państwa o stałym oprocentowaniu i długim okresie zapadalności. Decyzja ta okazała się trafiona – zauważa Dariusz Wojtanowicz, zarządzający portfelami w DM BOŚ. Tuż po naszym ruchu rynek obligacji mocno ruszył do góry, co pozwoliło nam zarobić na wzroście ceny obligacji. Warto podkreślić, że ów wynik uzyskaliśmy w oparciu wyłącznie o obligacje Skarbu Państwa. W Portfelu Bezpiecznym nie posiadamy obligacji korporacyjnych. W perspektywie najbliższego roku nie spodziewamy się wzrostu stóp procentowych – przyznaje Wojtanowicz.
Obligacje – nie, akcje – tak
Maciej Bobrowski, dyrektor wydziału zarządzania portfelami inwestycyjnymi DM BDM, zwraca uwagę, że właśnie trwa sezon wynikowy. – Spodziewamy się, że na szerokiej grupie podmiotów będziemy obserwować odczyty potwierdzające tezę, że rynek akcji w Polsce znajduje się obecnie w okresie wyjątkowo niskich wycen. Tym samym nie będzie to istotny przełom. Inwestorzy od dłuższego czasu starają się wyprzedzić perspektywę pogorszenia sytuacji makroekonomicznej, co przy niskiej płynności rynku jest bardzo odczuwalne w kursach wielu firm – mówi Bobrowski. Przypomina, że rynek czeka na finał zmian w OFE. – Przy założeniu, że nie dojdzie do zmiany koncepcji, spodziewamy się w I połowie 2020 r. poprawy nastrojów na GPW, gdyż obecne wyceny szerokiego rynku są bardzo mało wymagające i połączenie braku negatywnych zaskoczeń wynikowych z lepszym saldem napływów netto na GPW powinno mieć decydujące znaczenie – zakłada.