Podczas wtorkowej sesji WIG po raz pierwszy od 27 lutego znalazł się powyżej 53 000 pkt. Indeks opuścił górą budowaną od czerwca konsolidację i zanegował formację podwójnego szczytu. Nowe maksima trwającego od marca trendu wyznaczyły też WIG20 (1884 pkt), mWIG40 (3753 pkt) oraz sWIG80 (14 661 pkt). Za siłą indeksów stoją spółki, których notowania ustanawiają długoterminowe szczyty.
Coraz więcej rekordów
Energa, GPW, KGHM czy Tauron to tylko przykładowe spółki o większej kapitalizacji, które podczas wtorkowej sesji wyznaczyły co najmniej roczne maksimum notowań. W sumie podczas ostatniej sesji zrobiły to aż 23 podmioty z szerokiego rynku. Średnia stopa zwrotu z ich akcji, licząc od początku roku, sięga aż 109 proc., a nowe maksima sugerują, że dotychczasowe trendy będą kontynuuowane. Na korzyść takiego scenariusza przemawia też fakt, że 239 podmiotów ma obecnie wycenę wyższą niż 200-sesyjna średnia krocząca, będąca swego rodzaju granicą długoterminowego przesilenia.
Osiąganie nowych szczytów, potwierdzające kierunek głównego trendu, trwa nie od wczoraj. Tylko w ubiegłym tygodniu najwyżej od co najmniej 12 miesięcy znalazło się aż 40 spółek z GPW, a długoterminowe złote krzyże (skrzyżowanie średnich z 50 i 200 sesji) pojawiły się na kolejnych, dziewięciu wykresach (m.in. Dom Developmen, Helio). Warto dodać, że część rekordzistów wyznacza szczyty wszech czasów. Mowa m.in. o Asseco SEE, Neuce, Ten Square Games, PlayWay, iFirmie czy LiveChat Software.
W trwającym marszu dochodzi też do przetasowań sektorowych. O ile banki pozostają relatywnie słabe, to wyhamowanie widoczne jest m.in. w budownictwie i branży odzieżowej. Na nowych liderów wyrastają natomiast górnictwo, energetyka i telekomy. Reprezentujące te branże indeksy mają w lipcu już dwucyfrowe stopy zwrotu, a ich kursy nie były na obecnych poziomach od ponad roku.