Podstawowe ceny konsumenckie w Japonii spadły w październiku najbardziej od dekady dekady, gdy wygasł wzrost spowodowany zeszłoroczną podwyżką podatku od sprzedaży, zwiększając obawy o powrót do deflacji w gospodarce, która nadal boryka się z COVID-19. Również kampania „Jedź w podróż" przynosi coraz mniejsze efekty. (To część większej kampanii „Go To", mającej na celu ponowne uruchomienie japońskiej gospodarki po zniszczeniach spowodowanych przez koronawirusa, Go To Travel to kampania rządu krajowego, która oferuje duże zniżki na podróże po Japonii. Z kampanii mogą skorzystać tylko mieszkańcy Japonii, w tym obcokrajowcy).
Analitycy spodziewają się, że ceny konsumpcyjne będą nadal spadać w nadchodzących miesiącach ze względu na niską konsumpcję, poddając w wątpliwość opinię banku centralnego, że w Japonii ceny w końcu powrócą do nieuchwytnego 2-proc. celu inflacyjnego.
Odrodzenie się pandemii również przesłania perspektywy, ponieważ może zaszkodzić konsumpcji i zniweczyć wzrost gospodarczy mimo rządowych środków stymulacyjnych. „Nawet po wyeliminowaniu czynników jednorazowych trend cen konsumpcyjnych jest słaby" - powiedział Yoshiki Shinke, główny ekonomista w Dai-ichi Life Research Institute. „Ponowne nałożenie ograniczeń na gastronomię i podróże może zniweczyć kruche ożywienie gospodarcze Japonii" - dodał. Podstawowe ceny konsumenckie, które nie uwzględniają zmiennych kosztów świeżej żywności, spadły w październiku o 0,7 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, odpowiadając medianie prognoz rynkowych. Był to trzeci z rzędu miesiąc spadków i największy spadek rok do roku od marca 2011 roku - pisze NikkeiAsia.