Na GPW wybiera się też inny reprezentant sektora nowych technologii: Transition Technologies MS. Celuje z ofertą pod koniec 2021 r. Podobnie jako Poltreg, który może być beneficjentem wzrostu zainteresowania sektorem biotechnologicznym. Spółka pracuje nad innowacyjnymi projektami związanymi z leczeniem cukrzycy i stwardnienia rozsianego.
Planowane jest też upublicznienie Grupy Pracuj, platformy technologicznej w branży HR, świadczącej usługi wsparcia przedsiębiorstw w zakresie rekrutacji pracowników. W gronie debiutantów nie zabraknie też producentów gier, których na rynku głównym giełdy i NewConnect jest już w sumie niemal 70. Na zatwierdzenie czeka m.in. prospekt emisyjny Big Cheese Studio.
Na GPW wybierają się również inne, dobrze znane spółki, jak na przykład grupa bukmacherska STS, obecnie należąca do rodziny Juroszków. Prospekt złożył też Metalkas produkujący meble metalowe i sejfy oraz Desa, wiodący gracz na rynku obrotu dziełami sztuki i antyków. Juliusz Windorbski, prezes Desy, zwraca uwagę na dobre perspektywy tej branży: jej oczekiwana średnia roczna stopa wzrostu w najbliższych latach przekracza 24 proc.
Wśród dotychczasowych tegorocznych debiutantów (było ich 11) mamy też spółki przenoszące się z NewConnect. Tegoroczne statystyki zapewne zasili jeszcze kilka takich podmiotów. Prospekty emisyjne związane z przeprowadzką złożyły już m.in. BioMaxima, Spyrosoft, MedApp oraz Bio Planet.
Stopy zwrotu pod lupą
Większość tegorocznych debiutantów jest teraz wyceniana wyżej niż w ofertach publicznych, ale średnia stopa zwrotu z ich akcji nie jest imponująca. Kiedy liczyliśmy ją kilka dni temu, wynosiła 4 proc. Po trwającej od wtorku przecenie spadła do 2,9 proc. Z kolei mediana poszła w dół z 2 proc. do 0,1 proc.
Uwagę zwraca bardzo duży rozrzut stóp zwrotu. W przypadku takich spółek jak Answear.com, Shoper, Pepco czy Vercom stopy są imponujące, dwucyfrowe (liczone w stosunku do ceny akcji z IPO). Jednak na przykład Huuuge jest wyceniany o 24 proc. niżej niż w ofercie. O tyle samo potaniał Creepy Jar (przeniósł się z NewConnect, zmianę liczymy w stosunku do kursu odniesienia na pierwszą sesję). Jeszcze mocniej, bo aż o 47 proc., spadł kurs innej spółki, która w tym roku przeprowadziła się z rynku alternatywnego na główny: Photonu Energy.