Zmarnowane szanse na rozruszanie rynku

Kluczowe informacje z ostatnich godzin mogące mieć wpływ na rynki:

Publikacja: 02.12.2019 11:36

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Foto: parkiet.com

Według portalu Axios do podpisania „pierwszej fazy" umowy handlowej USA-Chiny może dojść najwcześniej w końcu roku, gdyż Chiny potrzebują teraz czasu, aby „wyciszyć" u siebie falę krytyki po tym jak USA przyjęły ustawę ws. Hong-Kongu, ale nie brak też głosów, że umowa jest mało korzystna dla Pekinu. Axios dodaje, że Trump najpewniej zdecyduje się na odroczenie w czasie podwyżki ceł zaplanowanej na połowę grudnia. Tymczasem dzisiaj chińskie władze prowadziły pierwsze kroki odwetowe za sprawę Hong-Kongu decydując się na obostrzenia wizowe m.in. wobec przedstawicieli amerykańskich organizacji pozarządowych. Te informacje nie wydają się być jednak jakimś zaskoczeniem dla rynków, które próbują pozytywnie reagować na lepsze odczyty PMI z Chin – wskaźnik dla przemysłu liczony przez Caixin wzrósł w listopadzie do 51,8 pkt. (szacowano 51,4 pkt.), ale to sobotnie dane rządowe wypadły szczególnie dobrze (przemysł 50,2 pkt., usługi 54,4 pkt.). Teoretycznie jedna lepsze PMI zmniejszają presją na szybkie zawarcie umowy handlowej z USA. Juan reaguje dzisiaj w mieszany sposób – USDCNH podchodzi pod 7,04.

Minister finansów Nowej Zelandii zapowiedział, że do 11 grudnia rząd przedstawi plany programu stymulacyjnego, który zakłada wzrost wydatków na infrastrukturę. Dla rynku to sygnał, że w takim układzie to kolejny argument za tym, że RBNZ może wstrzymać się z cięciami stóp procentowych. NZD jest dzisiaj najmocniejszą walutą w zestawieniach. Gonić go próbuje AUD, chociaż nocne odczyty makro z Australii nie były optymistyczne.

Odczyt PMI dla Polski wypadł w listopadzie na poziomie 46,7 pkt., co jest odbiciem po październikowym tąpnięciu do 45,6 pkt. Szacunki mówiły o 46,6 pkt. Dane te są dzisiaj wsparciem dla złotego, chociaż kluczowym determinantem pozostaje globalny sentyment. Jednak próba zejścia poniżej psychologicznych barier (EURPLN 4,30 i USDPLN 3,9000) nie okazała się być udana...

Przemysłowe PMI dla strefy euro wypadły dzisiaj lepiej wobec pierwszych szacunków sprzed półtora tygodnia. Wskaźnik dla EZ wzrósł do 46,9 pkt. (szacowano 46,6 pkt.) z 45,9 pkt. Nie widać jednak, aby euro miało wykorzystać okazję. Kurs EURUSD po tym jak w piątek został nieco wyciągnięty w górę po próbie złamania wsparcia przy 1,0990, dzisiaj znów opada w stronę 1,10.

OPINIA ANALITYKA: Zmarnowane szanse na rozruszanie rynku

Dzisiejsze odczyty indeksów PMI dawały szanse na podbicie zmienności po widocznym marazmie z ostatnich dni listopada. Jednak wygląda na to, że nic z tego. Lepsze odczyty PMI z Chin, czy też strefy euro są tłumione przez obawy dotyczące porozumienia handlowego USA- Chiny. Pekin na razie bardziej w symboliczny sposób realizuje odwet za ustawę ws. Hong-Kongu, ale to tylko dowód na to, że obecnie nie jest dobry moment na ogłaszanie terminu spotkania na szczycie w celu podpisania „pierwszej fazy" porozumienia. Zresztą Trump poleciał na europejski szczyt NATO, gdzie czekają go trudne spotkania z europejskimi politykami (do środy), a także będzie musiał zmierzyć się z działaniami Demokratów na własnym podwórku – w środę zapowiedziano przesłuchanie świadków w Kongresie dotyczące procedury impeachmentu, a ta może przejść do kolejnego etapu jeszcze przed Świętami – wystarczy zwykła większość głosów w Izbie Reprezentantów, a o tą Demokraci nie muszą się martwić.

Dla rynków ważne jest teraz to, co Biały Dom zrobi w sprawie podwyżki ceł zaplanowanej na 15 grudnia. Jak najbardziej logiczne jest jej odsunięcie w czasie, ale oficjalna decyzja jeszcze nie zapadła. To będzie utrzymywać rynki w niepewności.

Dzisiaj po południu poznamy ostateczne dane PMI dla przemysłu z USA, oraz odczyt indeksu ISM dla tego sektora. Pierwsze szacunki PMI wypadły dobrze, co powinno być dzisiaj potwierdzone. Z kolei mediana oczekiwań dla ISM na listopad wypada przy 49,2 pkt. – im faktyczny odczyt będzie bliżej 50 pkt., tym bardziej będzie to faworyzować indeksy na Wall Street, czy też dolara.

Układ techniczny na koszyku dolara FUSD pozostaje jednak niejednoznaczny. Opór przy 98,30 pkt. nie został złamany, chociaż ustawienia tygodniowych wskaźników pozostają optymistyczne.

Wykres tygodniowy FUSD

Sporządził:

Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Interwencje walutowe na niewiele się już zdają. Jen nie przestaje razić słabością
Waluty
Polski złoty pozostanie mocny w drugim kwartale
Waluty
Marek Rogalski, DM BOŚ: Na jakie waluty warto teraz stawiać?
Waluty
Tydzień pod znakiem banków centralnych
Waluty
Dolar jeszcze może pokazać światu swoją potęgę
Waluty
Jakie perspektywy ma polski złoty?