Tym razem administracja Trumpa objęła 10-proc. cłem (docelowo 25-proc.) towary o wartości ok. 200 mld USD. Do momentu pisania tego komentarza nie poznaliśmy decyzji o potencjalnym ruchu odwetowym ze strony Pekinu. Prezydent USA zapowiedział jednak, że w przypadku odpowiedzi Chin przygotuje kolejną porcję obciążeń importowych z Państwa Środka, kontynuującym tym samym wymianę ciosów w ramach trwającej tzw. wojny handlowej. Naturalne jest, że w wyniku ww. działań szczyt handlowy USA–Chiny zaplanowany na dziś najpewniej zostanie odwołany. Trudno było jednak mówić o większej reakcji inwestorów na rynku FX, gdyż ww. scenariusz był powszechnie spodziewany. Początkowo obserwowaliśmy podbicie presji na juanie, jednak w przypadku kursu offshore wycena chińskiej waluty pozostaje pod 6,9 USD/CNH. Należy jednak pamiętać, iż kurs walutowy jest jednym ze środków potencjalnego buforowania wpływu ceł i taryf. Eurodolar pozostaje w ramach szerszej konsolidacji 1,1550–1,1700 USD. Stabilizacja kursu głównej pary walutowej tonuje też emocje wokół koszyka CEE czy samego PLN. Nieco słabsze dane z krajowego rynku pracy przeszły bez echa, wpisując się w szersze założenia co do hamowania dynamiki wzrostu gospodarczego. Z danych makro na dziś warto przyjrzeć się wskazaniom dot. produkcji przemysłowej za sierpień, ale ich wpływ na kurs PLN pozostanie ograniczony.