Kurs USD/PLN na wtorkowym zamknięciu notowany był na poziomie zbliżonym do poniedziałkowego zamknięcia, natomiast w ciągu dnia rósł nawet o 3 gr. Podwyższona zmienność to efekt końca miesiąca i półrocza, co mogło też być impulsem do umocnienia waluty. Rynek w niewielkim stopniu reagował na publikowane dane, w tym wyższy od oczekiwań odczyt inflacji w czerwcu. Wyższa od oczekiwań inflacja nie pogorszyła nastrojów na rynku papierów skarbowych, gdzie obligacje zyskiwały na wartości, w szczególności papiery pięcioletnie. Sprzyjały temu spadki rentowności na bazowych rynkach długu, ale także czynniki wewnętrzne. Inwestorzy zaczęli bowiem wyceniać dalsze złagodzenie polityki pieniężnej w Polsce, co widoczne było także w spadku stawek kontraktów FRA, które wyceniają spadek stóp procentowych o kolejne 10 pkt baz. W kolejnych dniach uwaga rynków skupiona będzie na świecie. Wciąż istotny wpływ mają doniesienia dotyczące rozwoju pandemii, a podwyższony przyrost nowych zachorowań może nasilać awersję do ryzyka. Dodatkowym źródłem zmienności mogą być także liczne publikacje makro, w tym przede wszystkim wskaźniki koniunktury oraz raport z amerykańskiego rynku pracy, a także wystąpienie prezesa Fedu. Kurs EUR/PLN powinien się jednak utrzymać w przedziale 4,42–4,46. ¶