Komentarz surowcowy DM BOŚ - ropa naftowa, platyna

Publikacja: 13.01.2021 10:04

Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ

Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ

Foto: DM BOŚ

ROPA NAFTOWA

Kontynuacja zwyżek notowań ropy naftowej.

Mimo obaw związanych z nową falą zakażeń koronawirusem, wśród globalnych inwestorów nadal można zauważyć duży apetyt na ryzyko. W rezultacie, ruch wzrostowy na rynku ropy naftowej trwa w najlepsze. Ceny ropy WTI wyraźnie przekraczają już 53 USD za baryłkę, a notowania ropy Brent rozpoczęły dzisiejszą sesję od wspięcia się powyżej 57 USD za baryłkę.

Wsparciem dla strony popytowej na rynku ropy naftowej wczoraj okazały się dane Amerykańskiego Instytutu Paliw (American Petroleum Institute, API). Wczoraj instytut podał w swoim cotygodniowym raporcie, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o 5,82 mln baryłek. To dwukrotnie większa zniżka niż oczekiwano – spodziewano się spadku zapasów o niecałe 3 mln baryłek.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Powyższe wiadomości sprzyjają stronie popytowej na rynku ropy, jednak warto mieć na uwadze fakt, że coraz wyższe ceny surowca najprawdopodobniej zachęcą amerykańskie firmy wydobywcze do większej produkcji ropy. Energy Information Administration (EIA) wczoraj poinformowała, że spodziewa się spadku produkcji ropy naftowej w 2021 roku w USA średnio o 190 tys. baryłek dziennie, czyli o mniej niż oczekiwano wcześniej (-240 tys. baryłek dziennie).

W bieżącym roku amerykańskie firmy naftowe nadal będą wyraźnie odczuwać skutki pandemii, jednak proces stopniowego zwiększania produkcji już się rozpoczął, a może on przyspieszyć – zwłaszcza biorąc pod uwagę niedawne cięcia produkcji przez Arabię Saudyjską i otworzenie Amerykanom możliwości dotarcia do nowych odbiorców.

Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne

PLATYNA

Solidne odbicie notowań platyny w górę.

Notowania platyny w ostatnich kilku latach prezentowały rozczarowującą dynamikę w porównaniu do pozostałych metali szlachetnych. Relatywnie niskie ceny platyny zaczęły jednak przyciągać na ten rynek inwestorów poszukujących okazji.

Taką okazją niewątpliwie była ogromna przecena platyny wiosną poprzedniego roku. Uderzenie pandemii w globalną gospodarkę wyraźnie odbiło się na cenach platyny, które w ciągu zaledwie miesiąca runęły z okolic 1000 USD za uncję do 600 USD za uncję w drugiej połowie marca. Ta zniżka miała swoje fundamentalne uzasadnienie: platyna jest w głównej mierze wykorzystywana w produkcji katalizatorów samochodowych, a branża motoryzacyjna odczuła problemy wynikające z restrykcji związanych z pandemią.

Późniejsze miesiące na rynku platyny były jednak okresem wyraźnych wzrostów – na tyle dużych, że cały 2020 rok zakończył się dla cen tego kruszcu na prawie 25-procentowym plusie. Obecnie na rynku platyny także widać, że strona popytowa jest coraz silniejsza – wczoraj to platyna była najmocniejszym metalem szlachetnym, a jej cena w trakcie sesji odbiła się w górę o 2,2% i obecnie przekracza 1070 USD za uncję.

Dalsze losy cen platyny będą w największym stopniu zależeć od kondycji branży samochodowej – ale nie tylko. Notowania platyny wykazują też sporą korelację z cenami złota.

Surowce i paliwa
Nowy zarząd Orlenu wyznaczył już priorytety
Surowce i paliwa
W Bogdance powrót po latach. Jest nowy prezes
Surowce i paliwa
Unimot ma nową ambitną strategię
Surowce i paliwa
Plany JSW dotyczące wydobycia czeka korekta
Surowce i paliwa
KGHM sprzedał mniej miedzi
Surowce i paliwa
KGHM poniósł kilkumiliardową stratę netto