Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Adam Sikorski, prezes Unimotu, liczy, że spółka jeszcze w tym roku zrealizuje cztery, pięć dostaw ropy do Europy Środkowej.
Zarząd Unimotu chce, aby najbliższe kwartały były okresem intensywnego rozwoju grupy w przynajmniej kilku biznesach. Jednym z nich jest rozpoczęty niedawno handel ropą naftową. Spółka zrealizowała już pierwsze transakcje zakupu tego surowca w Arabii Saudyjskiej i USA oraz sprzedaży na rynku Europy Środkowej. – Oprócz dwóch transakcji, które już zrealizowaliśmy, liczę na sprowadzenie jeszcze czterech, pięciu kolejnych statków z ropą naftową w 2020 roku – mówi Adam Sikorski, prezes Unimotu. Jego zdaniem Polska, ze względu na dogodne położenie geograficzne, może stać się ważnym krajem tranzytowym dla dostaw ropy w całym regionie.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jastrzębska Spółka Węglowa złożyła ponowny wniosek do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o rozpatrzenie sprawy nadpłaty i zwrotu tzw. składki solidarnościowej w wysokości 1,6 mld złotych. W czerwcu MKiŚ odmówiło wszczęcia postępowania w tej kwestii.
Płocka spółka szacuje, że import błękitnego paliwa realizowany od 2018 r. do 2020 r. lub 2021 r. będzie ją dodatkowo kosztował około 290 mln dol. Chodzi o dostawy z Rosji do Polski przeprowadzane w ramach tzw. kontraktu jamalskiego.
Chodzi o prace rozpoznania geologiczno-hydrologicznego dla projektów: GG-2 „Odra”, Retków i Gaworzyce. Ten etap powinien być zrealizowany do końca 2027 r. Cała inwestycja może potrwać kilkanaście lat i będzie kosztować minimum 9 mld zł.
Dziś wygasa ostatni kontrakt na import ropy z Rosji do czeskich rafinerii koncernu. Dostaw faktycznie zaprzestano już w marcu. Od jutra Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami dotyczącymi rosyjskiego surowca.
Chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju jednostki pływające służące do budowy i serwisowania morskich farm wiatrowych. Zwiększy się również flota statków do transportu gazu ziemnego i paliw płynnych.
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.