To efekt zawartej we wrześniu umowy z Santander Bank Polska, Bankiem Pekao oraz Domem Maklerskim BOŚ. Na jej mocy spółka może podjąć decyzję o wielokrotnym przeprowadzeniu emisji zielonych obligacji. Łącznie ich wartość nie przekroczy maksymalnej kwoty programu 1 mld zł.
Cena emisyjna obligacji serii C będzie wynosić 1000 zł za sztukę. Obligacje będą oprocentowane według zmiennej stopy procentowej opartej na stawce WIBOR 6M, powiększonej o marżę w wysokości 290 punktów bazowych w skali roku dla każdego okresu odsetkowego. Odsetki od obligacji serii C będą wypłacane co sześć miesięcy. Data emisji serii C to 3 listopada 2021 r., a datę wykupu ustalono na 3 listopada 2026 r.
Niezależnie od krótkotrwałej węglowej koniunktury spółka rozpoczęła już poszukiwania nowych inwestycji. Famur będzie zmierzał głównie w stronę fotowoltaiki. – Zakładamy, że w kolejnym roku spółka zrealizuje projekty fotowoltaiczne o mocy 80 MW. Może to przełożyć się na wynik EBITDA w wysokości 40 mln zł. Oznaczałoby to, że 10 proc. EBITDA całej grupy będzie generowane dzięki OZE – powiedział Jakub Szkopek, analityk mBanku.
Dodał, że zaangażowanie w spółkę Famak, producenta urządzeń transportowo-dźwigowych, może pozwolić Famurowi na osiągnięcie poziomu co najmniej 15–20 proc. przychodów z działalności pozagórniczej.
To niewiele, patrząc na cel 70 proc. przychodów z działalności niezwiązanej z górnictwem do 2024 r. Farmy fotowoltaiczne, biorąc pod uwagę krótki czas rozwoju projektów, mogą najszybciej pomóc osiągnąć zakładany cel.