Rynek pozytywnie przyjął informację o zamiarze ogłoszenia wezwania na wszystkie pozostałe akcje spółki przez Stanisława Bieńkowskiego, jej głównego akcjonariusza. Nie ujawniono jednak żadnych szczegółów planowanej oferty. Bieńkowski posiada obecnie akcje stanowiące 81,2 proc. kapitału i głosów na walnym zgromadzeniu Stelmetu.

Spółka zadebiutowała na warszawskiej giełdzie zaledwie niespełna trzy lata temu, oferując akcje po 31 zł. W ramach oferty pozyskała ponad 182 mln zł, przy czym 46 mln zł stanowiły wpływy, które trafiły ze sprzedaży papierów nowej emisji. Od tamtego czasu wartość akcji firmy spadła o ponad 75 proc., osiągając niedawno nawet poziom poniżej 7 zł.

W najnowszej, lipcowej rekomendacji analitycy Domu Maklerskiego mBanku wycenili akcje spółki po 7,95 zł za papier.

Po trzech kwartałach roku obrotowego 2018/2019 skonsolidowana EBITDA wyniosła 59,4 mln zł, tj. o ponad 5 proc. więcej niż przed rokiem. Zysk netto narastająco za trzy kwartały roku obrotowego 2018/2019 wyniósł 17,4 mln zł i był wyższy o blisko 6 proc. niż rok wcześniej.