.
.
Aktualizacja: 04.07.2018 12:00 Publikacja: 04.07.2018 12:00
Foto: Adobestock
GG Parkiet
.
GG Parkiet
.
GG Parkiet
.
GG Parkiet
.
GG Parkiet
.
GG Parkiet
.
Za nami pierwsze półrocze rywalizacji ekspertów od inwestowania w spółki na podstawie fundamentów. Z wyjątkiem stycznia okres ten nie był udany dla inwestujących w akcje z warszawskiej giełdy z uwagi na pogorszenie koniunktury na rynku. Mniejsze spółki w dalszym ciągu pozostawały w odwrocie, a co gorsza, w ostatnich miesiącach segment dużych firm złapał zadyszkę. Część spółek, które do tej pory były główną siłą napędową portfeli, w ostatnim czasie wytraciło impet, a inne pogłębiły korektę. Dlatego w składach portfeli na kolejny miesiąc pojawiło się sporo nowych propozycji.
Analizując propozycje zgłoszone do lipcowej rozgrywki widać, że eksperci w dalszym ciągu stawiają przede wszystkim na obiecujące spółki z szerokiego rynku akcji. Korektę niektórzy z naszych typujących potraktowali jako dobrą okazję do tańszych zakupów. Tym samym wśród propozycji na kolejny miesiąc nie zabrakło spółek, które oprócz niezłych fundamentów i perspektyw, mogą się pochwalić atrakcyjną ceną akcji.
Jedną z takich przecenionych okazji mogą być walory Orange Polska, na które stawia dwóch brokerów (z czego w jednym portfelu jako nowa spółka). – Wykorzystujemy ostatnią słabość kursu. Liczymy na całkiem udane przyszłe okresy wynikowe – uzasadniają swój wybór analitycy DM BDM.
Czerwcowa korekta uatrakcyjniła wycenę CCC, ale nie jest to jedyny argument przemawiający za odzieżową spółką. – Pomimo gorszych odczytów dynamiki sprzedaży, spodziewamy się wyraźnej poprawy marży brutto. CCC ostatnio przejęło kilka podmiotów po atrakcyjnej cenie. Spółka zbyt mocno przeceniona jak na swój profil wzrostowy – uważają eksperci Haitong Banku.
Szansę na odbicie dostrzeżono w papierach Trakcji, której papiery tylko od początku tego roku potaniały o ponad 60 proc., osiągając w ostatnich dniach najniższą cenę od kilku lat. – Słabe wyniki spółki już uwzględnione w cenie akcji. Tym samym dostrzegamy szansę na odbicie kursu – argumentują analitycy Noble Securities.
Po dłuższym okresie nieobecności w portfelu eksperci dostrzegli potencjał w papierach JSW, która ostatnich tygodni nie może zaliczyć do udanych. Za inwestycją w węglową spółkę przemawiają czynniki fundamentalne. – Kurs zdyskontował zapowiedzi rosnących kosztów i CAPEX-u. Utrzymujące się wysokie ceny węgla i osłabiający się złoty są korzystne dla wyników – wskazują eksperci BM BGŻ BNP Paribas.
Biorąc pod uwagę reprezentowane branże i segmenty rynku, eksperci w końcu dostrzegli potencjał w spółkach z indeksu WIG20. Podchodzą jednak selektywnie do inwestycji w tym segmencie. Ich zainteresowanie ograniczyło się do spółek odzieżowych CCC i LPP, telekomów Orange i Cyfrowego Polsatu, Aliora i JSW.
Uwagę zwraca wzrost zainteresowania papierami producentów gier, których notowania w tym roku w większości pozytywnie wyróżniały się na tle całego rynku. Eksperci największe nadzieje pokładają w 11 bit studios, TS Games i Artifex Mundi, typując je do czerwcowych portfeli. Jednocześnie swoich zwolenników mają spółki korzystające z rosnącej krajowej konsumpcji oraz ze słabości złotego względem euro i dolara. Oprócz wspomnianych producentów gier jednym z beneficjentów słabości krajowej waluty, który zwrócił uwagę naszych ekspertów, jest LiveChat. – Umacniający się dolar korzystnie wpływa na generowane przychody i marże, spodziewamy się wyraźniejszego odbicia rezultatów już od następnego kwartału wynikowego. Do tego spółka obecnie jest bardzo atrakcyjnie wyceniana – argumentują eksperci Haitong banku.
Czerwiec na warszawskim parkiecie przebiegał pod znakiem kontynuacji przeceny. Krajowe indeksy pogłębiły spadki, co – niestety – znalazło odzwierciedlenie w wynikach portfeli ekspertów z biur maklerskich, biorących udział w naszej rywalizacji. Nie powinno to być specjalnym zaskoczeniem, ponieważ w zakończonym miesiącu jedynie mocno ograniczona liczba spółek wypracowała dodatnią stopę zwrotu.
Tylko dwa z sześciu portfeli stawiły w czerwcu czoła korekcie, wypracowując dodatnią stopę zwrotu z inwestycji. Odbiło się to na uśrednionej stopie zwrotu z wszystkich portfeli – w zakończonym miesiącu wyniosła ona 2,6 proc. proc. pod kreską, podczas gdy WIG wykazał nieco mniejszy spadek 2,3 proc. Tak więc już po raz trzeci w tym roku eksperci od fundamentów musieli uznać wyższość rynku. Równocześnie przegrali w pojedynku toczonym na łamach „Parkietu", z analitykami technicznymi. Stworzony przez nich portfel (podsumowaliśmy go we wtorkowym wydaniu „Parkietu") stracił w ubiegłym miesiącu tylko 0,7 proc.
W zakończonym miesiącu najbardziej zyskowny okazał się portfel stworzony przez analityków Haitong Banku, którym udało się wypracować 2,5-proc. stopę zwrotu. Wyprzedzili ekspertów DM BDM, których portfel zakończył miesiąc 1,9 proc. na plusie. W pierwszej trójce znalazło się też miejsce dla typujących z Noble Securities, ale w czerwcu zmniejszyli swój stan posiadania o 2,5 proc.
Po sześciu miesiącach tegorocznej rywalizacji, dzięki najlepszemu wynikowi w czerwcu, na prowadzeniu umocnili się analitycy Haitong Banku, którzy mogą się pochwalić stopą zwrotu na poziomie ponad 22 proc. Z kolei portfel wicelidera, DM BDM, jest o 13 proc. grubszy niż na początku tegorocznej rywalizacji. Pozostała czwórka uczestników rywalizacji miała mniej szczęścia i ich obecny stan posiadania jest mniejszy niż na początku stycznia.
Łącznie od początku 2018 roku fundamentalne portfele „Parkietu" wypracowały średnią dodatnią stopę zwrotu na poziomie 0,25 proc. Dla porównania: indeks WIG stracił w tym samym czasie 12,2 proc.
Kilka dni wystarczyło, by podaż ściągnęła indeksy akcji w Polsce i na świecie o kilka półek niżej. Dominacja sprzedających jest jak na razie bezdyskusyjna, a mimo silnej wyprzedaży nie widać oznak do zmiany trendów.
Ekonomiści są podzieleni w ocenie, czy skuteczna walka z inflacją wymaga dodatnich realnych stóp procentowych. Niewielką przewagę mają ci, którzy sądzą, że tak radykalne zaostrzenie polityki pieniężnej nie jest konieczne.
Po pandemicznym odbiciu majątki giełdowych rekinów w latach 2020–2021 rosły szybciej niż WIG. Teraz obserwujemy sytuację odwrotną. W ciągu ostatnich kilku miesięcy dziesięciu czołowych prywatnych inwestorów straciło łącznie niemal 20 mld zł.
W tym sezonie inwestorzy mają jeszcze szansę załapać się na atrakcyjne wypłaty.
NewConnect wystartował u schyłku ówczesnej hossy, pod koniec wakacji 2007 r. Do końca 2007 r. zadebiutowały na nim 24 spółki, a w kolejnych latach liczba ta rosła.
Wyprzedaż z ostatnich miesięcy zaskoczyła inwestorów, a to może jeszcze nie być koniec przeceny. Trzy sygnały z szerokiego rynku GPW wskazują, że przed nami jeszcze kilka ciężkich miesięcy, a w tym czasie należy spodziewać się nawet 20-procentowych zniżek. Na domiar złego pesymizmem tchnie także większość prognoz dla największej na świecie giełdy nowojorskiej.
Na środowej sesji w Warszawie walka o wyższe poziomy trwała tylko na początku, potem przewagę uzyskała podaż. Na innych rynkach zmiany indeksów były niewielkie. Uwagę inwestorów mogą przyciągać dziś wyniki firm technologicznych oraz dane o amerykańskim PKB.
Według szefa norweskiego funduszu naftowego Europa jest mniej pracowita, mniej ambitna, bardziej uregulowana i bardziej niechętna do ryzyka niż Stany Zjednoczone, a przepaść między obydwoma kontynentami tylko się powiększa.
Wczoraj na GPW padł nowy rekord hossy w ujęciu intraday. Na giełdach na Zachodzie przyspieszyło zaś odbicie po zeszłotygodniowych spadkach. Uwaga zaczyna się skupiać na wynikach spółek technologicznych – zauważają maklerzy w porannych komentarzach.
MFW szacuje, że deficyt USA w 2024 r. wyniesie 6,67 proc. PKB i wzrośnie do 7,06 proc. w 2025 r., czyli dwukrotnie więcej niż 3,5 proc. w 2015 r. To ponad trzykrotnie więcej niż średnia dla innych rozwiniętych gospodarek, wynosząca 2 proc.
Chiny importują ogromne ilości rosyjskiej energii i eksportują do Rosji tony towarów, które utrzymują gospodarkę wojenną. Ten wzrost handlu rozpoczął się dopiero po inwazji Rosji na Ukrainę.
Po bardzo udanej wczorajszej sesji WIG i WIG20 znalazły się w pobliżu ostatnich szczytów, które wyznaczały przed dwoma tygodniami. Jest szansa, że dziś byki pójdą za ciosem.
Amerykański indeks S&P 500 ma za sobą najgorszy tydzień od połowy marca zeszłego roku. Nasdaq100 stracił 5,4 proc., najwięcej od listopada 2022 r. – zauważają analitycy w porannych komentarzach. Ale też snują wizje odbicia.
Niemiecki minister finansów Christian Lindner powiedział, że państwa członkowskie Unii Europejskiej powinny wziąć odpowiedzialność za swoje własne finanse.
Koncern ma zwłaszcza inwestować w farmy wiatrowe, fotowoltaikę, wychwytywanie i magazynowanie CO2 oraz zielony wodór. Zapowiada też przyśpieszenie w obszarze ciepłownictwa, biogazu i detalu.
Od 1 maja nowym prezesa zarządu LW Bogdanka będzie Zbigniew Stopa. Jego zastępcą ds. produkcji zostanie Bartosz Rożnawski, a Sławomir Krenczyk dotychczasowy p.o. prezesa, będzie wiceprezesem ds. rozwoju. W przypadku prezesa Stopy to powrót do tej spółki.
Czwartkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych zostały zdominowane przez presję spadkową z giełd bazowych.
Kursy dolara i euro w czwartek po południu zniżkują odpowiednio o 0,5 oraz 0,3 proc.
Indeks dużych polskich spółek w czwartek potwierdził formację podwójnego szczytu, która wyrysowała się w kwietniu.
Analitycy Trigon DM podnieśli cenę docelową akcji internetowego dystrybutora rowerów i akcesoriów rowerowych do 23 zł z 18,50 zł poprzednio, utrzymując zalecenie „kupuj”.
Na rynkach mogliśmy dziś zobaczyć kontynuację korekty. Indeksy europejskie kontynuowały spadki, a najmocniej pogorszenie nastrojów odczuły indeksy amerykańskie. S&P 500 traci -1,2%, Nasdaq 100 -1,4%, a Dow Jones Industrials -1,6%.
Gospodarka USA rozwijała się w pierwszym kwartale wolniej niż oczekiwano. Negatywną reakcję rynków w większym stopniu wywołał jednak wyższy od prognoz kwartalny odczyt inflacji PCE.
Najnowszy wskaźnik klimatu konsumenckiego GfK wzrósł do maja do -24,2, co stanowi trzeci wzrost z rzędu, głównie za sprawą wyższych płac realnych. To najwyższy odczyt od dwóch lat, przewyższający prognozę na -25,9.
Nie otrzymaliśmy odpowiednich i wystarczających dowodów badania, potwierdzających zabezpieczenia w związku z kredytem w Discount Bank - czytamy w opinii KPW Audyt. Co na to zarząd?
Informatyczna spółka miała udany pierwszy kwartał. Liczy, że w kolejnych biznes rozkręci się jeszcze mocniej. Rozważa też przejęcia.
Wartość pierwotnych ofert publicznych przeprowadzonych na europejskich giełdach w pierwszym kwartale 2024 r. wzrosła aż czterokrotnie. Są szanse na kontynuację ożywienia.
Indeks dużych spółek w ostatnich dniach wzbijał się powyżej 2500 pkt, ale popyt podobnie jak dwa tygodnie wcześniej został powstrzymany. W czwartek rynek szuka kierunku.
Kontrolowany przez Skarb Państwa deweloper i właściciel nieruchomości ma nowe kierownictwo. Za sterami wiceszef Szpitala Bródnowskiego.
Technologiczna spółka miała w I kwartale 2024 r. rekordową rentowność. Na kolejne okresy też patrzy z optymizmem.
Rada nadzorcza, ze swojego grona, delegowała czasowo Marcina Wojewódkę na stanowisko p.o. prezesa spółki oraz dwie kolejne osoby na p.o. członków zarządu PKP Cargo. Wkrótce na kierownicze stanowiska ogłosi konkurs.
Ostatni pełny tydzień handlu w kwietniu dobiega końca. Nie oznacza to jednak, że sytuacja rynkowa robi się senna, ponieważ paradoksalnie to właśnie sesje czwartkowa oraz piątkowa mogą zapewnić inwestorom największy skok zmienności. Na rynku akcyjnym uwaga zwraca się w kierunku wyników Alphabet oraz Microsoft, w przypadku rynku walutowego pełna uwaga kieruje się na parę USDJPY, która jutro będzie reagowała jednakowo na decyzję BoJ w sprawie stóp procentowych oraz raport o inflacji PCE w USA.
Bank zarobił w I kwartale br. 578 mln zł – wynika z czwartkowego raportu. To o 60 proc. więcej niż rok temu, ale rekord nie padł.
Ubiegłoroczne wyniki Mo-Bruk były nieco słabsze od zanotowanych w 2022 r. Kolejne lata powinny jednak przynieść wzrosty za sprawą inwestycji rozwojowych i kolejnych przejęć w branży zagospodarowywania odpadów.
Na środowej sesji w Warszawie walka o wyższe poziomy trwała tylko na początku, potem przewagę uzyskała podaż. Na innych rynkach zmiany indeksów były niewielkie. Uwagę inwestorów mogą przyciągać dziś wyniki firm technologicznych oraz dane o amerykańskim PKB.
Według szefa norweskiego funduszu naftowego Europa jest mniej pracowita, mniej ambitna, bardziej uregulowana i bardziej niechętna do ryzyka niż Stany Zjednoczone, a przepaść między obydwoma kontynentami tylko się powiększa.
Koncern szczególnie słabe wyniki wykazał w biznesie tworzyw sztucznych. Źle było też w obszarach agro i chemia. O kiepskich wynikach zdecydowały zarówno czynniki zewnętrzne jak i wewnętrzne.
Rosnące koszty, zawirowania geopolityczne i duża niepewność uderzają w biznes. Zamiast być motorem PKB, inwestycje w 2024 r. mogą nawet spaść – ze szkodą dla całej gospodarki.
Czy politycy europejscy i narodowi podejmują decyzje, których potrzebują obywatele Unii Europejskiej? Czy UE może być konkurencyjna?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas