Prezes Skarbiec TFI: Za wcześnie na ocenę PPK

Gościem Grzegorza Siemionczyka w środowym wydaniu programu „Prosto z parkietu” była Anna Milewska, prezes Skarbiec TFI.

Publikacja: 16.12.2020 17:15

Prezes Skarbiec TFI: Za wcześnie na ocenę PPK

Foto: parkiet.com

Według szacunków Instytutu Emerytalnego zaledwie 1,7 mln spośród 6,4 mln pracowników, których zapisano do PPK, pozostało w tym programie. To niewiele ponad 25 proc. Gdy PPK startowały nieco ponad rok temu, przedstawiciele rządu deklarowali, że w pierwszym okresie za satysfakcjonującą uznaliby partycypację na poziomie około 40 proc. Do tego jest daleko. Co poszło nie tak?

Nie można powiedzieć, że coś poszło nie tak. W związku z pandemią sytuacja radykalnie się zmieniła. Według niektórych szacunków 17 tys. firm w ogóle nie podniesie się po tym kryzysie. Moim zdaniem na partycypację negatywnie wpłynęły trzy czynniki: niepewność, redukcja etatów i zmiany terminów obejmowania kolejnych grup firm tym programem. Biorąc to wszystko pod uwagę, nie określiłabym partycypacji na poziomie 25 proc. mianem porażki. W obecnych okolicznościach to jest wynik dobry. PPK to program obliczony na długi termin, z jego ocenami wstrzymałabym się więc przynajmniej do 2022 r. Do PPK będą się mogli zapisać także ci pracownicy, którzy na razie się na to nie zdecydowali. Według mnie świadomość nas wszystkich, że trzeba budować bufor finansowy na emeryturę, jest coraz większa.

A jak na rynku PPK radzi sobie Skarbiec TFI? Jaki zdobyli państwo udział w rynku?

Podpisujemy coraz to nowe umowy z partnerami i otrzymujemy bardzo dużo zapytań ofertowych. Partycypacja w tych firmach, z którymi współpracujemy, jest na poziomie 30–35 proc. Dzisiaj jednak jest za wcześnie, aby wyrokować, czy Skarbiec TFI może być znaczącym graczem na rynku PPK. Ale nasze podejście do tego programu jest dwufazowe. Pierwsza faza to zawieranie umów z firmami. Ale jako niezależne TFI, obecne na rynku już 24 lata, liczymy też na to, że wyniki naszych funduszy zdefiniowanej daty pozwolą przyciągnąć do nich uczestników już po zakończeniu tej pierwszej fazy. Jeżeli chodzi o nasz udział, nie można powiedzieć, że jesteśmy potężnym graczem na rynku PPK. Wyniki finansowe stawiają nas jednak w pozycji, która pozwoli nam odnieść na tym rynku sukces na naszą miarę.

Jaki udział uznałaby pani za sukces? Według niektórych szacunków musi on wynosić co najmniej 7 proc., żeby PPK były rentowne dla zarządzającego. Tak można tłumaczyć to, że doszło już do pierwszej fuzji zarządzających (Pocztylion-Arka PTE i Aegon PTE połączyły siły w zakresie PPK). Czy biorą państwo pod uwagę możliwość sprzedaży tego biznesu?

Na dzień dzisiejszy, biorąc pod uwagę partycypację w PPK pracowników firm, z którymi zawieramy umowy, wszystko wskazuje na to, że w 2021 r. uda nam się osiągnąć założony próg rentowności. Gdybym miała rozważać wycofanie się z PPK, to obecnie takie rozważania byłyby przedwczesne. W naszym podejściu do PPK wzięliśmy pod uwagę długofalowość tego programu. Podejmowanie jakichkolwiek decyzji w rok po jego rozpoczęciu byłoby nierozsądne.

Zmieńmy temat: kiedy i czy w ogóle Skarbiec Holding, właściciel Skarbiec TFI, podzieli się z akcjonariuszami dywidendą? Jeden z projektów uchwał na walne zgromadzenie zakłada przeznaczenie zysku za miniony rok obrotowy (zakończył się w połowie br.) na kapitał zapasowy. Wzbudziło to na rynku sporo emocji, bo Skarbiec Holding uchodzi za spółkę dywidendową.

Mówimy o wniosku zarządu Skarbiec Holding skierowanego do walnego zgromadzenia, w którym zwracamy się o pozostawienie na czas niepewności środków w Skarbcu Holding na pozycji kapitału zapasowego. Czy akcjonariusze tę propozycję przyjmą, przekonamy się 29 grudnia. Ten wniosek był podyktowany dużą niepewnością co do tego, co będzie się działo w gospodarce oraz na rynkach kapitałowych i jak będą na to reagowali inwestorzy. Proszę pamiętać, że w marcu, gdy formalnie ogłoszono pandemię, towarzystwa funduszy inwestycyjnych, nawet dużo większe od nas, doświadczyły potężnej fali odpływu klientów. Klienci chcieli mieć oszczędności w domu. Dziś pojawiają się głosy, że trzecia fala pandemii może być znacznie silniejsza niż dwie dotychczasowe, dlatego zarząd proponuje pozostawienie środków w spółce. To jest wyłącznie przejaw naszej ostrożności. Gdy okres niepewności się skończy, będziemy mogli wypłacić je akcjonariuszom.

Niektóre fundusze Skarbca TFI osiągnęły w tym roku bardzo wysokie stopy zwrotu. Czy dzięki temu udało się państwu uniknąć ucieczki klientów?

Pod względem sprzedaży netto ten rok był dla nas dobry. W znacznym stopniu przyczyniły się do tego wyniki naszych funduszy. Klienci oczekują dobrych stóp zwrotu. Ale napływ środków do naszych funduszy wiążę też z tym, że jesteśmy spółką transparentną i wiarygodną. Staramy się komunikować wszystkie zdarzenia, które u nas zachodzą. A nasi zarządzający są w bezpośrednim kontakcie z dystrybutorami oraz klientami asset management. Prowadzimy bardzo otwartą politykę informacyjną, oczywiście w ramach ograniczeń narzucanych przez prawo.

Jakie fundusze cieszyły się największą popularnością i jak to może wyglądać w 2021 r.?

Największą popularnością cieszą się u nas fundusze akcji, co wynika z tego, jaka jest ostatnio koniunktura na tym rynku. Ale nasze fundusze akcji już drugi rok z rzędu miały dobre wyniki. W przypadku funduszy dłużnych też jednak nie mamy się czego wstydzić. Ich wyniki są dobre. Dużą popularnością zaczyna się też cieszyć fundusz konserwatywny oraz te fundusze, które zapewniają szybką dostępność środków. W przypadku niektórych naszych funduszy o niskim poziomie ryzyka zlecenie złożone do godz. 12 gwarantuje wypłatę środków już następnego dnia. To są produkty, które bardzo pasują klientom korporacyjnym.

Parkiet TV
Koniec wzrostów podaży i cen mieszkań, „Kredyt na start” nie zdestabilizuje rynku
Parkiet TV
Czy blask banków na GPW zacznie gasnąć?
Parkiet TV
Czy już czas na głębszą korektę na światowych rynkach?
Parkiet TV
Czy plany skokowego wzrostu sprzedaży mieszkań przez Murapol w 2024 r. są w mocy?
Parkiet TV
Złoto z historycznym rekordem. Pokonało już granicę 2376 dol. za uncję
Parkiet TV
Co Polska zyskała na członkostwie w UE?