Banki pójdą na rękę frankowiczom?
Banki komentują czwartkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dający większe szanse na unieważnienie umów hipotek walutowych. To rozwiązanie byłoby korzystne dla klientów, ale dla banków bardzo kosztowne.
Oczekiwanie na wyrok Sądu Najwyższego
PKO BP zaznacza, że wyrok dotyczy jednej konkretnej sprawy i nie oznacza automatycznego, kompleksowego rozstrzygnięcia kwestii całego portfela frankowych kredytów mieszkaniowych w sektorze bankowym. – Orzeczenie stanowi wytyczną dla sędziów i orzecznictwa sądów, dlatego istotny będzie sposób interpretacji wyroku i rozstrzygania przez sądy w Polsce. Dlatego niemożliwa jest w tej chwili precyzyjna ocena jego skutków dla sektora bankowego – mówi Iwona Radomska, ekspertka PKO BP. Lider polskiego rynku ma 22,4 mld zł hipotek frankowych i prawie 3 mld zł w euro, to łącznie 10,9 proc. całego portfela kredytów brutto. Bank jest w o tyle lepszej sytuacji (choć prawnicy reprezentujący frankowiczów twierdzą inaczej), że 90 proc. jego hipotek walutowych to denominowane. PKO BP podkreśla, że bardziej dotkliwe niż koszty po TSUE może się okazać znaczne pogorszenie się koniunktury gospodarczej w wyniku negatywnych zmian na świecie. To skutkowałoby pogorszeniem spłat hipotek, także frankowych, które teraz spłacane są lepiej niż udzielane w tym samym czasie złotowe (więcej w ramce poniżej).
-
Otrzymujesz dostęp do:
- analiz, opinii, komentarzy, kwartalnych wyników finansowych
- oraz pozostałych artykułów serwisu Parkiet.com