Giełda powoli zapełnia niechlubną Listę Alertów

Na liście znajduje się już pięć firm. Do upadłej Toory dołączyły cztery spółki o zbyt niskiej kapitalizacji. Z wysypem możemy mieć do czynienia w czerwcu, gdy w "czyśćcu" wylądują firmy o małej płynności

Aktualizacja: 28.02.2017 01:27 Publikacja: 02.04.2008 10:16

Powiększa się Lista Alertów, specjalny segment rynku, przeznaczony dla papierów o podwyższonym ryzyku inwestycyjnym. Do giełdowego "czyśćca", utworzonego w marcu przez zarząd Giełdy Papierów Wartościowych, dołączyły właśnie: ŁDA Inwest, Ampli, Izolacja-Jarocin oraz Unima 2000. To skutek zbyt niskiej kapitalizacji tych spółek. Zgodnie z uchwałą zarządu GPW, powinna ona przekraczać 5 mln euro (17,6 mln zł). Wcześniej, 25 marca, na listę jako pierwsza trafiła Toora Poland. Powód - trwające postępowanie upadłościowe.

Długa lista nominowanych

Wkrótce do grona "ryzykownych" dołączą akcje firm, które nie spełniają wymaganych przez zarząd GPW kryteriów płynności. Analizowany będzie okres trzech miesięcy. Ponieważ uchwała weszła w życie 25 marca, pierwsze decyzje w sprawie kolejnych "ryzykownych" spółek zapadną pod koniec czerwca. Ich liczba może wówczas znacznie wzrosnąć. Według szacunków "Parkietu", sporządzonych za okres grudzień-luty, z powodu zbyt niskiej płynności (chodzi o liczbę akcji lub wartość obrotu) na Listę Alertów kwalifikuje się aż 100 przedsiębiorstw.

Od 1 września do segmentu będą trafiać tzw. spółki groszowe (wycena rynkowa akcji niższa niż 50 gr) oraz takie, których kurs jest niestabilny.

- Decyzja w sprawie zakwalifikowania akcji spółki na Listę Alertów jest podejmowana niezwłocznie po stwierdzeniu zaistnienia określonych przesłanek - mówi Dariusz Marszałek, rzecznik GPW.

Na razie niezbyt ostro

Do tej pory zarząd giełdy nie zdecydował się na zastosowanie najcięższych sankcji, jak przeniesienie notowań na fixingi. Akcje firm są tylko "w sposób szczególny" oznaczone w serwisach informacyjnych i Cedule GPW. W praktyce mało który inwestor zagląda do Ceduły. Jeśli ktoś będzie chciał sprawdzić notowania giełdowe za pośrednictwem strony internetowej GPW, Listę Alertów znajdzie bez trudu, jednak w popularnych serwisach internetowych obok WIG-ów specjalnego segmentu próżno szukać.

Lista Alertów ostrzega przed ryzykiem

Lista Alertów została utworzona po to, by inwestorzy mieli świadomość, że lokowanie pieniędzy w papiery niektórych spółek wiąże się z podwyższonym ryzykiem.

Na początku roku w "Parkiecie" wskazywaliśmy na problem tzw. akcji groszowych. Po serii publikacji Komisja Nadzoru Finansowego poprosiła zarząd GPW o informację, czy zamierza podjąć jakieś działania w celu likwidacji problemu. Władze parkietu zareagowały bardzo szybko i wskazały także na inne

"ryzykowne" obszary

inwestowania.

Lista Alertów budzi emocje inwestorów, obserwatorów rynku i... władz spółek.

Niektóre firmy czują się pokrzywdzone, bo mimo zdrowych fundamentów

grozi im zakwalifikowanie do segmentu "wyklętych".

Spółki znajdujące się w upadłości, groszowe czy o niskiej kapitalizacji można policzyć na palcach jednej ręki.

Znacznie więcej jest jednak

przedsiębiorstw o niskiej płynności.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28