. EUR/PLN pozostaje ponad poziomem 4,20, a USD/PLN oscyluje wokół 3,4150. Lekkie osłabienie notują również pozostałe waluty regionu. Większych zmian nie widać natomiast na rynku EUR/USD, który często nadaje ton temu, co dzieje się na rynku PLN'a. Niemniej wystarczy rzut oka na dzisiejszy diagram stóp zwrotu z dolarem i widać, że amerykańska waluta nieznacznie zyskuje przed dzisiejszymi publikacjami nt. inflacji CPI. Jeżeli do tego nałożymy kontekst zbliżającego się posiedzenia FED (21 marca) to mamy dobre wytłumaczenie dlaczego inwestorzy nie chcą kupować walut rynków wschodzących. Warto też pamiętać o tym, że rynki pozostają też w niepewności, co do dalszych planów administracji Trumpa w temacie polityki handlowej.

Na tygodniowym układzie koszyka BOSSA PLN widać naruszenie linii wzrostowej trendu rysowanej od dołka z początku października. To sygnalizuje kontynuację obserwowanej słabości naszej waluty.

Na wykresie EUR/PLN widać, że rejon 4,1850 sprawdził się jako wsparcie. Okolice 4,2050 to opór, który jest teraz testowany. Rośnie jednak prawdopodobieństwo podejścia w okolice szczytu z 8 marca przy 4,2140.

Z kolei na układzie USD/PLN wczoraj mieliśmy odbicie od okolic 3,40 (dawna linia trendu spadkowego, która została złamana). Mocnym oporem są teraz okolice 3,4250 i dalej 3,4360. Test tego drugiego poziomu byłby możliwy dopiero przy wsparciu ze strony spadającego EUR/USD, stąd też pozostaje czekać na dane nt. inflacji CPI w USA o godz. 14:30 i reakcję rynku na odczyt.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy Domu Maklerskiego BOŚ