Zacieśnianie monetarne to główne wyzwanie

Indeks większych spółek może zachowywać się lepiej niż mWIG40 czy sWIG80 - powiedział Tomasz Bursa, wiceprezes OPTI TFI w rozmowie z Dariuszem Wieczorkiem w Parkiet TV.

Publikacja: 20.01.2022 17:41

Zacieśnianie monetarne to główne wyzwanie

Foto: parkiet.com

Kiedy rozmawialiśmy równo rok temu, mówił pan, że akcje są dobrym pomysłem inwestycyjnym na 2021 r. i na kolejne dziesięć lat. Przewidywania co do ubiegłego roku okazały się trafne, wiele indeksów wzrosło. Jaki będzie ten rok?

Faktycznie, tamta prognoza w krótkim terminie sprawdziła się bardzo dobrze. Dalej uważamy, że akcje są kluczowym aktywem dla inwestorów w otoczeniu inflacyjnym. Natomiast zacieśnianie polityki monetarnej, głównie przez Fed, będzie miało wpływ zarówno na rynek akcji, jak i obligacji. Długoterminowo akcje są bardzo dobrym pomysłem, ale krótkoterminowo zalecamy ostrożność. Nasz bazowy scenariusz dla rynków rozwiniętych zakłada płaskie zachowanie akcji w 2022 r., z ryzykiem korekty. Trochę przypomina to rok 2015 r., kiedy S&P 500 zakończył rok na niewielkim plusie, a po drodze doszło do dwóch korekt, które sięgały około 10 proc. To, że 2022 r. może być wyboisty, pokazuje już początek roku.

A czy w najbliższych tygodniach, miesiącach to głównie Fed będzie rozdawał karty na rynkach finansowych?

To, co generuje czynniki ryzyka na rynku finansowym, to wbrew pozorom nie jest Covid-19 i jego kolejne warianty. Jest nim, po pierwsze, ryzyko polityczne – zarówno blisko nas, jak i potencjalny konflikt na Ukrainie – a po drugie, czynnik globalny, czyli starcie USA–Chiny. Należy mieć to na uwadze pod względem geopolitycznym. Natomiast kluczowym czynnikiem na rynku jest to, jak zachowa się Fed. O ile tapering i wzrost stóp były wcześniej oczekiwane, o tyle problemem jest tempo. We wspomnianym 2015 r. Fed rozpoczął wcześniej politykę zacieśniania, od momentu rozpoczęcia taperingu do podnoszenia stóp minęły prawie trzy lata. Obecnie Fed rozpoczął tapering pod koniec 2021 r., a już mówi się, że w połowie tego roku rozpocznie się cykl podnoszenia stóp. Rynek przygotowuje się do tego też zdecydowanie szybciej. Nie obawiam się tego docelowego poziomu stóp Fedu, który jest ustalony na 2–2,25 proc., czyli podobnie, jak przy poprzednim zacieśnianiu. Natomiast jego tempo jest zaskoczeniem. Myślę, że będzie to też miało wpływ na Europejski Bank Centralny. EBC w ostatnich latach naśladuje Fed, ale z pewnym opóźnieniem. O ile jeszcze parę miesięcy temu nastawienie EBC było bardzo gołębie i mówiło się, że stopy pozostaną ujemne do 2025 r., o tyle teraz ta perspektywa się skraca, co też może mieć wpływ na aktywa. Dlatego tak, zacieśnianie monetarne jest głównym wyzwaniem dla rynków.

Ostatnio pojawiają się nawet głosy, że Fed może podnosić stopy nie w tempie 0,25 pkt proc., lecz 0,5 pkt proc. Czy to realne?

Nie uważam, że Fed aż tak zaryzykuje. Oni zdają sobie sprawę, że napięcia na rynku finansowym istnieją i o ile podwyżki rozpoczną się szybciej, o tyle wątpię, żeby to tempo było większe. To, z czym Fed będzie musiał się w przyszłości zmierzyć, to obniżenie poziomu aktywów banku centralnego. To był problem w 2018 r., czyli po zakończeniu cyklu. Wówczas spowodowało to problemy na rynku akcji, z czego Fed bardzo szybko się wycofał. Oni zdają sobie sprawę, że wykonywanie pewnych ruchów gwałtownie lub niespodziewanie będzie miało poważne konsekwencje i na to nikt się nie zdecyduje.

Wspomniał pan o relacjach USA–Chiny. Jakie jest nastawienie OPTI TFI do chińskiego rynku?

Zeszły rok dla chińskich akcji był bardzo słaby, głównie ze względu na otoczenie regulacyjne. Natomiast na tym poziomie wycen i zakładając, że transformacja może się Chińczykom udać w długim terminie, to te aktywa wyceniane są bardzo atrakcyjnie.

Za nami cztery podwyżki stóp przez RPP, a kolejne są spodziewane. Banki były w zeszłym roku lokomotywą naszej giełdy. Czy te dobre wiadomości dla banków zostały już wycenione?

Kluczowym aspektem dla polskiego rynku akcji będzie rozegranie poziomu stóp procentowych i jak on wpłynie na realną gospodarkę. I tak, podwyżki stóp są bardzo pozytywne dla banków i ja szacuję, że jeśli byśmy zatrzymali się już na obecnym poziomie WIBOR 3–3,25 proc., to tak naprawdę ceteris paribus wynik sektora bankowego praktycznie by się podwoił. Ale wzrost stóp też wpływa na gospodarstwa domowe. Jestem chyba po najbardziej pesymistycznej stronie, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy w Polsce na 2022–2023 r. Widzę, że element nacisku monetarnego, fiskalnego i inflacyjnego nie pozostanie bez wpływu na PKB. Wydaje mi się, że możemy bardzo szybko wyhamować do wzrostu gospodarczego 2–3 proc. Oczywiście, to dalej będzie wzrost gospodarczy, ale on będzie wymagał od banków tworzenia wyższych rezerw. Ponadto, w sektorze cały czas mamy nierozwiązane kwestie, takie jak kredyty frankowe. Myślę jednak, że sektor bankowy ma pozytywne perspektywy, ale trzeba do niego podchodzić selektywnie i ostrożnie. Ogółem indeks większych spółek powinien zachowywać się lepiej na tle reszty.

A co w przypadku mWIG40 i sWIG80?

Wzrost kosztów finansowania i spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego będą miały wpływ na zachowanie spółek z mWIG40 i sWIG80. Do tej pory obserwowaliśmy, że te spółki radziły sobie lepiej, a teraz sytuacja może się odwrócić, patrząc na struktury tych indeksów. Nie wydaje mi się, żeby doszło do jakiegoś załamania, jeśli chodzi o łączne poziomy indeksów, natomiast będzie spora polaryzacja. Może być tak, że większość spółek spadnie, ale te duże wzrosną na tyle, aby utrzymać benchmarki.

A na jakie sektory warto stawiać?

W ujęciu globalnym wart uwagi jest sektor finansowy, a także samochodowy. Może on korzystać na odbiciu cyklicznym i przejściu na auta elektryczne. Można także popatrzeć na sektor OZE, który był bardzo słaby w ubiegłym roku. Potencjał wzrostu w długim terminie jest spory. No i sektor e-commerce – tutaj potencjał też jest duży. dos

Inwestycje
Kamil Stolarski, Santander BM: Polskie akcje wciąż są nisko wyceniane
Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Na giełdach nie dzieje się nic złego
Inwestycje
Uspokojenie nastrojów sprzyja korekcie spadkowej na rynku ropy naftowej
Inwestycje
Niemiecki DAX wraca do walki o 18 000 pkt
Inwestycje
Michał Stajniak, XTB: Kakao na ścieżce złota, szuka rekordów
Inwestycje
Łańcuch wartości i jego rola w badaniu istotności