Mustang z kogutem

Jakie szanse ma przestępca ścigany przez radiowóz z czarnym koniem na masce? Znikome. Niewielu policjantów miało szansę prowadzić w pracy sportowe cudeńka, ale kilka takich wyprodukowano i jeden z nich właśnie może zmienić właściciela. To Ferrari 250 GTE 2+2 Polizia z 1962 r.

Publikacja: 18.06.2021 13:56

Foto: www.girardo.com

Enzo Ferrari od 1929 r. prowadził z sukcesami stajnię wyścigową o nazwie Scuderia Ferrari, a w 1947 r. zaprezentował swój pierwszy model Ferrari 125 S. W ten sposób zaczęła się legenda marki, nad którą czuwa szczęśliwy symbol – czarny koń. We Włoszech tak właśnie jest traktowany ten wizerunek. Słynne logo po raz pierwszy pojawiło się na modelu Ferrari 212 Inter, produkowanym w latach 1951–1953.

Pod koniec tej samej dekady firma z Maranello stworzyła model TE. Był pierwszym w gamie, który oferował wyjątkowe wrażenia typowe dla aut GT z możliwościami samochodu rodzinnego, a więc bardziej obszernego. Móc podróżować szybko i wygodnie – oto idea twórców. Dzięki podwoziu o długim rozstawie osi i przesuniętemu do przodu silnikowi można było zamontować przestronną kabinę, mieszczącą cztery osoby. Eleganckie nadwozie zostało zamówione u Pininfariny.

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie: BMW 501. Barokowy anioł
Inwestycje alternatywne
Ciągle z klasą!
Inwestycje alternatywne
Wysoka cena niewiedzy
Inwestycje alternatywne
Pułapki inwestowania w sztukę
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie. Pustynna burza
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie: Volvo Amazon. Nie tylko dla Wonder Woman