A co w tym czasie robili inwestorzy indywidualni? Nadal pompowali pieniądze w rynek. Od szczytu ustanowionego kilka tygodni temu dni temu rzucali na rynek o 40 proc. pieniędzy więcej niż w rekordowym 2020 roku.

Najbardziej interesują ich te walory, które potaniały najbardziej. Drobni gracze wzmacniają siłę (i ryzyko) swoich inwestycji m. in. poprzez potrójnie zlewarowane fundusze ETF, czy opcje.

- W przeszłości szturm inwestorów indywidualnych był złym sygnałem i świadczył o osiągnięciu przez rynek szczytu – zauważa Arthur Hogan, główny strateg National Securities Group. Podkreśla on, że w 2020 roku za każdym razem, kiedy udział inwestorów sugerował, że rynek osiągnął szczyt, był to błędny sygnał.

W minionych trzech tygodniach, kiedy akcje taniały inwestorzy indywidualni kupowali te papiery za 6,6 miliarda dolarów tygodniowo, wynika z danych Vanda Research, firmy monitorującej przepływy inwestorów indywidualnych na rynku amerykańskim. Ich średnie tygodniowe zakupy w rekordowym 2020 r. wynosiły 4,7 mld USD.