Rynek aut na prąd czeka dynamiczny wzrost

W ostatnim roku liczba stacji ładowania pojazdów elektrycznych w Polsce się potroiła, a liczba tego typu aut osobowych zwiększyła się prawie dwukrotnie. Eksperci oczekują dalszego wzrostu.

Publikacja: 29.01.2020 05:00

Spora część ładowarek do aut elektrycznych jest instalowana na stacjach paliw. Koncerny paliwowe lic

Spora część ładowarek do aut elektrycznych jest instalowana na stacjach paliw. Koncerny paliwowe liczą na duży udział w rynku elektromobilności.

Foto: materiały prasowe

Rynek elektromobilności w Polsce jest dziś w fazie intensywnego wzrostu. Wystarczy zauważyć, że w ciągu roku liczba ogólnodostępnych stacji ładowania samochodów elektrycznych w naszym kraju się potroiła. Jest ich już ponad tysiąc – wynika z danych Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA) i Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM). W ramach tych stacji funkcjonuje ponad 1,8 tys. ogólnodostępnych punktów lądowania. Spośród nich 28 proc. stanowiły szybkie punkty ładowania prądem stałym (DC), a 72 proc. wolne ładowarki prądu przemiennego (AC).

Dużo nowych rejestracji

Patrząc na lokalizację stacji ładowania, należy zwrócić uwagę, że aż około 140 znajduje się w Warszawie. Pomiędzy 40 a 60 jest zlokalizowanych we Wrocławiu, Katowicach, Krakowie i Gdańsku. Znacznie mniej jest ich już w Poznaniu, Szczecinie, Opolu i Łodzi.

Polski rynek elektromobilności na tle Europy nadal wygląda dość słabo. Tylko w Londynie funkcjonuje obecnie ponad 1,5 tys. publicznie dostępnych punktów ładowania. Z kolei w Niemczech ich liczba już w zeszłym roku przekroczyła 20 tys. Dynamika zmian w Polsce może jednak sugerować, że zmierzamy w dobrym kierunku. Pod koniec grudnia nad Wisłą było zarejestrowanych łącznie ponad 8,6 tys. aut osobowych z napędem elektrycznym. Wśród nich 59 proc. stanowiły pojazdy w pełni elektryczne, a pozostałą część hybrydy typu plug-in. Prawie połowa z jeżdżących po naszych drogach elektryków została zarejestrowana w 2019 r.

Rośnie też liczba innych pojazdów zasilanych prądem. Elektrycznych motocykli i motorowerów jest już zarejestrowanych ponad 6,2 tys. W ub.r. liczba tego typu rejestracji się podwoiła. Coraz więcej po naszych drogach jeździ elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych. Na koniec roku było ich już ponad 0,5 tys. Powoli zwiększa się też liczba elektrycznych autobusów (obecnie jest ich ponad 200). Aby w pełni oddać obraz polskiego rynku elektromobilności, warto też zwrócić uwagę na samochody hybrydowe, czyli najczęściej wyposażone w silnik spalinowy i jeden lub kilka elektrycznych. Tych jeździ już po naszych drogach ponad 120 tys. Tylko w 2019 r. zarejestrowano ich 43,7 tys.

Czynniki sprzyjające rozwojowi i utrudniające rozwój

W rozwoju polskiego rynku elektromobilności niewątpliwe pomogło uruchomienie systemu wsparcia z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. Pieniądze dostępne w jego ramach mogą być wykorzystane m.in. na budowę i rozbudowę istniejącej infrastruktury służącej do ładowania energią elektryczną pojazdów oraz do uruchomienia produkcji pojazdów wykorzystujących do napędu prąd. W szczególności z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu można uzyskać dopłatę: do stacji ładowania normalnej mocy w kwocie do 25,5 tys. zł, dużej mocy do 150 tys. zł, a jeżeli infrastruktura ma służyć do ładowania środków publicznego transportu zbiorowego, to nawet do 240 tys. zł. Rozwój rynku elektromobilności napotyka jednak również bariery.

Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA, zwraca uwagę na długi, nierzadko sięgający kilkunastu miesięcy, czas oczekiwania na przyłączenie nowej stacji ładowania do sieci elektroenergetycznej. To jego zdaniem czynnik, przez który europejscy operatorzy ultraszybkich stacji ładowania musieli opóźnić swój debiut w naszym kraju. – Kolejny problem stanowią bardzo wysokie opłaty stałe (za prąd – red.), które nadmiernie obciążają operatorów w Polsce. Co istotne, polscy operatorzy ponoszą wyższe koszty utrzymania infrastruktury w porównaniu z podmiotami prowadzącymi podobną działalność w państwach członkowskich Unii Europejskiej – twierdzi Mazur. Jego zdaniem rozwiązaniem tego problemu byłoby wprowadzenie specjalnej taryfy, pozbawionej stałej opłaty dystrybucyjnej za prąd przy trzykrotnie wyższych opłatach dystrybucyjnych zmiennych.

Według PSPA należałoby również zmienić przepisy dotyczące umiejscawiania punktów ładowania w budynkach mieszkalnych wielorodzinnych oraz obok tych budynków. Obecnie jest to mocno utrudnione. Wprowadzenie odpowiednich przepisów ułatwiających uzyskanie zgody na instalację punktu ładowania w miejscu zamieszkania byłoby niewątpliwie jednym z istotnych bodźców do dalszego dynamicznego rozwoju rynku.

Postulaty i oczekiwania branży

Pod koniec ub.r. w Warszawie odbyła się międzynarodowa konferencja Global e-Mobility Forum, w której uczestniczyli przedstawiciele administracji, biznesu, nauki i ekspertów z całego świata. Głównym tematem rozmów były sprawy związane z dalszym rozwojem zeroemisyjnego transportu. Premier Mateusz Morawiecki potwierdził wówczas, że rozwój elektromobilności nadal będzie priorytetem rządu. Służą temu m.in. już wdrożone instrumenty prawne i finansowe.

Podczas licznych debat wskazano na konieczność opracowywania takich strategii rozwoju elektromobilności, które będą dostosowane do lokalnych uwarunkowań. W ten proces musi być zaangażowana nie tylko administracja rządowa, ale i samorządowa. Kolejny postulat dotyczył działań zmierzających do tworzenia systemu wsparcia, który byłby możliwie przejrzysty i stabilny. Zauważono, że w najbliższym czasie nie ma szans na osiągnięcie pełnej standaryzacji w sektorze elektromobilności. Ponadto wskazano, że przyszłością transportu są pojazdy elektryczne i wodorowe.

Najnowsze szacunki PSPA dotyczące przyszłej wielkości polskiego rynku elektromobilności mówią o potencjale rynku prywatnej infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych na poziomie 80–100 tys. punktów w perspektywie do 2025 r. Aby taki poziom został osiągnięty, niezbędne jest jednak wypracowanie i wdrożenie rozwiązań prawnych, które ułatwiłyby instalację punktów w budynkach mieszkalnych wielorodzinnych. Z badań przeprowadzonych przez PSPA wynika, że ponad 90 proc. użytkowników pojazdów elektrycznych w Polsce chciałoby mieć możliwość ładowania samochodu w miejscu zamieszkania. Podobne preferencje wykazują kierowcy pojazdów zasilanych paliwami kopalnianymi, którzy w przyszłości chcą się przesiąść na auta elektryczne.

Energetyka
EC Będzin znów na fali. Pomogła zapowiedź o końcu węgla
Energetyka
Elektroenergetyka zieleni się na giełdzie po doniesieniach o wydzieleniu węgla
Energetyka
Sonel podzieli się rekordowym zyskiem. Rekomendacja dywidendy
Energetyka
Prace nad wydzieleniem węgla startują od nowa
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Energetyka
Onde zachowa część projektów OZE dla siebie
Energetyka
Redukcje mocy w OZE wyzwaniem dla Grenevii