Raportowanie i finansowanie klimatu

W najbliższym czasie możemy się spodziewać dwóch zmian legislacyjnych, które głęboko dotkną nie tylko spółki giełdowe, ale praktycznie wszystkie przedsiębiorstwa.

Publikacja: 16.06.2019 19:00

Raportowanie i finansowanie klimatu

Foto: materiały prasowe

Pozornie są one związane z raportowaniem, ale w rzeczywistości dotyczą głębokich przekształceń w systemach zarządzania. Co więcej, obie zmiany są pochodną żądań instytucji finansowych, a Komisja Europejska, Parlament i Rada zostały postawione przez rynki finansowe pod ścianą i po prostu muszą przyjąć te przepisy.

Pierwszą z nadchodzących zmian jest rozporządzenie w sprawie sustainable finance, czyli finansów zrównoważonych środowiskowo. Jest ono skierowane do instytucji finansowych, ale w praktyce dotknie przede wszystkim przedsiębiorstwa. Rozporządzenie ustanawia jednolite ramy określające, jaka działalność gospodarcza jest zrównoważona środowiskowo, a jaka nie jest. Każda instytucja, która finansuje działalność gospodarczą lub ją ubezpiecza, będzie musiała ujawniać, jaki odsetek środków przeznacza na finansowanie działalności gospodarczej zrównoważonej środowiskowo. A żeby móc to zrobić, będzie oczywiście potrzebowała uzyskać odpowiednie informacje od przedsiębiorców, których finansuje lub ubezpiecza.

Rozporządzenie zawiera zwięzłą definicję działalności gospodarczej zrównoważonej środowiskowo, ale jest ona zbyt ogólna, by można było ją zastosować w praktyce. Dlatego Komisja Europejska będzie uprawniona do wydania sześciu rozporządzeń delegowanych zawierających tzw. taksonomię. Taksonomia z kolei będzie bardzo szczegółowo określała w odniesieniu do każdego sektora gospodarki, jakie parametry musi spełnić działalność gospodarcza, by można było uznać, że jest ona zrównoważona środowiskowo. Sześć rozporządzeń wynika z tego, że rozporządzenie przewiduje sześć celów środowiskowych, a każda działalność gospodarcza zrównoważona środowiskowo:

- musi istotnie przyczyniać się do realizacji jednego z tych celów;

- nie może istotnie szkodzić realizacji żadnego z tych celów.

Projekt taksonomii opracowuje specjalna grupa ekspertów, a pierwszy jej fragment, w odniesieniu do jednego z celów, zostanie przedstawiony do publicznych uwag w II połowie czerwca 2019 r.

Wskazane wyżej dwa warunki (istotne przyczynianie się i nieszkodzenie) to niejedyne wymogi, które działalność gospodarcza musi spełnić, by można było uznać, że jest ona zrównoważona środowiskowo. Jest jeszcze trzeci: działalność musi być prowadzona w sposób zapewniający przestrzeganie określonego katalogu praw człowieka zdefiniowanego w podstawowych konwencjach Międzynarodowej Organizacji Pracy. W ten sposób po raz pierwszy w historii obowiązek przestrzegania praw człowieka wykroczy poza deklaratywne przestrzeganie dobrych praktyk lub zaleceń i będzie sankcjonowany w sposób chyba najostrzejszy dla przedsiębiorcy: groźbą braku finansowania dla tych, którzy prawa człowieka łamią.

Jak więc rozporządzenie wpłynie na przedsiębiorców? W pierwszej fazie po jego wejściu w życie, planowanym na lipiec 2020 roku, spowoduje ono zwiększenie wymogów informacyjnych stawianych przez instytucje finansowe i ubezpieczeniowe przedsiębiorcom. Składając wniosek o kredyt lub negocjując polisę ubezpieczeniową, przedsiębiorca będzie musiał dostarczyć informacje potwierdzające, czy prowadzona przez niego działalność jest zrównoważona środowiskowo. Dotyczyć to będzie zarówno całej działalności przedsiębiorstwa (w przypadku corporate finance), jak i konkretnego projektu, jeśli to na niego szukane jest finansowanie (project finance). Przedsiębiorca będzie więc musiał zapoznać się z wymogami określonymi w odpowiedniej dla jego sektora części taksonomii, policzyć odpowiednie wskaźniki i sprawdzić, czy spełnia wszystkie kryteria nieszkodzenia celom.

W pierwszej fazie mówimy więc o zwiększeniu wymogów informacyjnych, przy czym warto podkreślić, że będą one dotyczyły wszystkich rodzajów działalności gospodarczej i przedsiębiorstw każdej wielkości. W drugiej fazie zaczniemy stopniowo obserwować, że pieniądz przeznaczany na finansowanie działalności zrównoważonej środowiskowo jest tańszy i łatwiej dostępny. Z kolei finansowanie działalności, która nie jest w stanie spełnić kryteriów określonych w rozporządzeniu i w taksonomii, będzie się stopniowo stawało coraz droższe, aż w końcu stanie się niemożliwe. To będzie pochodną mechanizmów rynkowych i preferencji klientów instytucji finansowych. Dzięki ramom określonym w rozporządzeniu instytucje finansowe będą w stanie oferować swoim klientom produkty oszczędnościowe i inwestycyjne „zielone", w sposób ujednolicony w całej Unii Europejskiej podobnie do funkcjonującej z powodzeniem od lat w gospodarce realnej marki Ecolabel. Dziś klienci w Europie Zachodniej większość – często rzędu 70–80 proc. – środków wpłacanych do banków lub funduszy inwestycyjnych przeznaczają na produkty finansowe zrównoważone środowiskowo. W Polsce ten trend dopiero będzie widoczny, ale już dziś rozmowy spółek giełdowych z funduszami z zagranicy często koncentrują się na strategiach zrównoważonego rozwoju.

Druga z nadchodzących zmian dotyczy raportowania niefinansowego. Dziś obowiązek ten dotyczy ok. 160 spółek notowanych na giełdzie. Najprawdopodobniej już jesienią 2019 r. poznamy projekt nowej dyrektywy o raportowaniu niefinansowym, która obowiązek rozszerzy na wielokrotnie większą liczbę podmiotów. Mówi się o obniżeniu progu 500 pracowników (do 250 lub mniej), a także o rozszerzeniu grona ze spółek publicznych także na prywatne. Te plany są szczególnie istotne wobec znacznego poszerzenia zakresu raportów niefinansowych, z którym już w bieżącym roku muszą się zmierzyć spółki objęte wymogiem na dotychczasowych zasadach.

Komisja Europejska kończy prace nad nowymi wytycznymi dotyczącymi raportowania zagadnień związanych z kryzysem klimatycznym. Poddane publicznym konsultacjom wytyczne zostaną w ostatecznej formie ogłoszone w czerwcu 2019 r. Różnią się one w istotny sposób od wytycznych wydanych w połowie 2017 r.: są dłuższe, dużo bardziej szczegółowe i wymagające oraz skoncentrowane na zagadnieniach związanych z jednym tematem: zagadnieniami klimatu.

Choć nowe wytyczne mają zgodnie z zapisami dyrektywy charakter niewiążący, to unijny nadzorca (ESMA) będzie prawdopodobnie oczekiwał od nadzorców krajowych sprawdzania, czy raporty niefinansowe spółek są sporządzone zgodnie z nimi. Tak było w przypadku poprzednich, ogólnych wytycznych, a w procesie konsultacji wytycznych dot. klimatu ESMA zabrała stanowczy głos, zalecając Komisji Europejskiej zaostrzenie szeregu wymogów oraz dążenie, przy okazji rewizji dyrektywy, do uczynienia dokumentu wiążącym. Wobec takiego stanowiska unijnego nadzorcy i regulatora można powiedzieć, że spółki, które od początku podlegają obowiązkowi raportowania niefinansowego, są w lepszej sytuacji niż pozostałe. Duzi emitenci mieli czas na naukę raportowania niefinansowego i nie byli karani za ewentualne odstępstwa od wytycznych. Po rewizji dyrektywy nowe podmioty objęte nią nie będą w tak komfortowej sytuacji.

Nauki będzie dużo, bo nowe wytyczne wprowadzają kilkadziesiąt ujawnień, których regulator oczekuje od wszystkich zobowiązanych do raportowania podmiotów i drugie tyle ujawnień, których publikację spółki powinny rozważyć. Do tych pierwszych należą takie kwestie jak raportowanie emisji gazów cieplarnianych we wszystkich trzech zakresach zgodnie z metodologią GHG Protocol lub ISO 14064-1. Trzeba więc będzie policzyć nie tylko emisje bezpośrednie, ale też wszystkie emisje pośrednie w całym łańcuchu wartości spółki. W ten sposób wymóg raportowania jest pośrednio rozciągany na podmioty mniejsze, także te z rynku prywatnego. Choć bezpośrednio dyrektywa niczego im nie nakazuje, to będą one musiały przeprowadzić odpowiednie kalkulacje i dostarczać dane swoim większym klientom.

Spółki będą także musiały przeprowadzić tzw. analizy scenariuszowe i opisać w raportach ich efekty. Analizy te polegają na sprawdzeniu odporności modelu biznesowego przedsiębiorstwa w krótkim, średnim i długim horyzoncie czasowym w stosunku do scenariuszy zmian klimatycznych przewidujących wzrost temperatur na ziemi o więcej i o mniej niż 2 stopnie Celsjusza. Raportujący będą także musieli wyjaśnić, którzy członkowie zarządu i rady nadzorczej mają kompetencje w obszarze zagadnień klimatycznych oraz jak tę wiedzę i umiejętności wykorzystują w codziennym zarządzaniu i nadzorowaniu spółki. Niezbędne będzie także przedstawienie celów strategicznych spółki w zakresie przeciwdziałania zmianom klimatu, np. w zakresie osiągnięcia neutralności węglowej w określonym terminie.

Obie duże zmiany regulacyjne zaczną obowiązywać w najbliższym czasie. Obie dotyczą w praktyce wszystkich przedsiębiorców, choć ci prywatni i mniejsi odczują ich skutki być może trochę później. Obie zmiany są pochodną dwóch podstawowych czynników: wieloletnich zaniedbań sektora przedsiębiorstw w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych i presji sektora finansowego, który potrzebuje od spółek rzetelnych informacji, by podejmować racjonalne decyzje inwestycyjne.

Piotr Biernacki

wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych

prezes zarządu Fundacji Standardów Raportowania

Inwestycje
Emil Łobodziński, BM PKO BP: Na giełdach nie dzieje się nic złego
Inwestycje
Uspokojenie nastrojów sprzyja korekcie spadkowej na rynku ropy naftowej
Inwestycje
Niemiecki DAX wraca do walki o 18 000 pkt
Inwestycje
Michał Stajniak, XTB: Kakao na ścieżce złota, szuka rekordów
Inwestycje
Łańcuch wartości i jego rola w badaniu istotności
Inwestycje
Ujawnienia w ESRS dotyczące łańcucha wartości