Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 01.05.2025 18:19 Publikacja: 15.07.2022 07:36
Maciej Szymański, prezes Kredyt Inkaso
Foto: materiały prasowe
Kredyt Inkaso chce wrócić na rynek z przytupem. – Na pewno będziemy chcieli wrócić do inwestowania i jesteśmy w tym zakresie w bardzo komfortowej sytuacji. W najbliższym czasie nie mamy dużych wykupów obligacji. Rentowności portfeli wciąż są atrakcyjne, nawet jeśli wziąć pod uwagę rosnący koszt finansowania. Spodziewamy się także, że rosnący koszt finansowania będzie przekładał się na spadające ceny, chociaż należy zakładać, że proces ten zajmie trochę czasu – mówi Maciej Szymański, prezes Kredyt Inkaso. Liczy on również na to, że i podaż wierzytelności będzie coraz większa, choć to też może zająć trochę czasu. – Portfele, które dzisiaj się „produkują”, pojawią się pewnie na rynku najwcześniej za rok. Natomiast już dzisiaj widzimy, że podaż wierzytelności bankowych wraca do czasu sprzed pandemii. Banki mają również aktualnie swoje problemy odnośnie do poziomów kapitałów własnych, co będzie źródłem dodatkowej podaży. W obecnych warunkach trzeba jednak uważać, by nie podejmować zbyt pochopnych ruchów. Szykujemy finansowanie i chcemy być gotowi na odpowiedni moment rynkowy. Stąd też trwająca właśnie emisja obligacji (na 20 mln zł – red.) – mówi szef spółki. Zapowiada on, że pod względem inwestycji firma chce wrócić do poziomów sprzed kilku lat. – Obecnie jesteśmy aktywni inwestycyjnie na dwóch rynkach: w Polsce i Rumunii. Inwestycje, których tam dokonaliśmy, już są satysfakcjonujące. Chcemy natomiast wrócić do poziomu inwestycji z okresu 2016/2017 (w roku obrotowym 2016–2017 spółka zainwestowała prawie 150 mln zł – red.). Ciężko natomiast powiedzieć, czy to stanie się w tym roku obrotowym czy w kolejnym – mówi Szymański. Chociaż przedstawiciele KI przekonują, że wiele dawnych problemów zostało rozwiązanych, to wciąż aktualną sprawą są trudne relacje z firmą Best, która to nie tak dawno wyceniła swój pakiet akcji KI (prawie 33 proc.) na 0 zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Firma windykacyjna Kruk miała w I kwartale 252 mln zł zysku netto. Jest to wynik o 26 proc. niższy niż w analogicznym okresie rok wcześniej.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Windykacyjny Kruk miał w I kwartale 923 mln zł spłat z portfeli wierzytelności. W nowe pakiety zainwestował blisko 230 mln zł.
Nadzwyczajne walne zgromadzenie Kredyt Inkaso zgodziło się na połączenie z Best poprzez przeniesienie całego majątku spółki na Best w zamian za akcje - poinformował Kredyt Inkaso w komunikacie.
Kolejny dzień przeceny akcji Kruka. Papiery windykatora tracą dzisiaj ponad 2 proc. i spadają poniżej poziomu 400 zł.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Podczas piątkowej sesji akcje Kruka znów wyraźnie traciły na wartości, nawet o około 4 proc. Ani więc wyniki, ani konferencja wynikowa windykatora, nie uspokoił inwestorów.
Windykacyjna firma Kruk miała w 2024 r. 1,07 mld zł zysku netto - wynika z oficjalnych już danych. Rok do roku oznacza to wzrost o 9 proc.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas