Wynika z nich, że GetBack w imieniu własnych oraz zewnętrznych funduszy sekurytyzacyjnych wydał w ubiegłym roku na nowe portfele wierzytelności 2 mld zł. Jest to o 110 proc. więcej niż w 2016 r. Optymistycznie wygląda także ściągalność długów. Spłaty w 2017 r. wyniosły 1,2 mld zł i były o 70 proc. większe niż rok wcześniej.
– Oba parametry są na najwyższym w naszej historii poziomie. Osiągnięte rezultaty pozwalają z optymizmem patrzeć na 2018 rok – mówi Konrad Kąkolewski, prezes GetBack.
Na koniec 2017 r. nominalna wartość wierzytelności znajdujących się w zarządzaniu spółki wyniosła 28,2 mld zł. W ciągu 12 miesięcy wartość ta zwiększyła się o 45 proc.
– W 2017 roku w Polsce byliśmy niekwestionowanym liderem rynku, jeżeli chodzi o nabycia portfeli, a ponadto rozpoczęliśmy ekspansję w kolejnych krajach – to jest na rynku hiszpańskim i bułgarskim. Nasze działania związane z aktywnym proponowaniem i strukturyzowaniem transakcji sprzedającym portfele wierzytelności przynoszą efekty i zamierzamy je kontynuować. Dostrzegamy wiele możliwości inwestycyjnych w Polsce i chcemy w dalszym ciągu umacniać naszą pozycję na rodzimym rynku. Ponadto ugodowe podejście do osób zadłużonych daje nam możliwość generowania wysokich i stabilnych spłat z obsługiwanych portfeli wierzytelności – mówi Kąkolewski. PRT