Nie zmienia to jednak faktu, że Chińczycy są mocno zdeterminowani do tego, aby dalej wspierać gospodarkę, co powinno mieć pozytywne przełożenie na tamtejszy rynek akcji w dłuższej perspektywie. W krótkim okresie rynek raczej będzie szukać poziomu równowagi po silnych wzrostach. Uwagę globalnych rynków skoncentrują w kolejnych tygodniach inne tematy. Sytuacja na Bliskim Wschodzie dalej pozostanie mocno napięta, ale można oczekiwać, że Izrael wstrzyma się z atakiem odwetowym na Iran, do czasu zakończenia wyborów w USA. Rynki będą, zatem żyć wątkiem inflacji i... powrotem Donalda Trumpa. W weekend policja zatrzymała przed wejściem na wiec w Kalifornii uzbrojonego mężczyznę, co media podchwyciły jako trzecią próbę zamachu na byłego prezydenta. To może dalej podbijać jego sondaże, które w ubiegłym tygodniu poprawiły się zwłaszcza w tzw. swing-states. W efekcie u bukmacherów Trump ma już znaczącą przewagę nad Harris. Co to może oznaczać dla rynków i gospodarki? W ostatnich dwóch tygodniach rynek dostał dobre dane ISM za wrzesień, oraz zaskakująco dobre odczyty z rynku pracy za ten okres. Te mogą się jednak popsuć, na co wskazały odczyty cotygodniowego bezrobocia, choć trudno ocenić, ile w tym negatywnego wpływu huraganów, jakie przechodziły przez USA. W górę skoczyła też inflacja CPI i PPI, choć nieco pogorszyły się nastroje konsumentów. Na przestrzeni ostatniego miesiąca rynek wykonał mocną "woltę" w temacie oczekiwań, co do skali obniżek stóp przez FED. Wprawdzie rynek daje około 90 proc. prawdopodobieństwa, co do cięcia stóp o 25 punktów baz. w listopadzie, to jednak maleje pewność, że taki będzie scenariusz na kolejnych posiedzeniach. Tymczasem powrót Trumpa do władzy, może jeszcze bardziej podbić te obawy. Bo o ile prezydent musi prosić Kongres o akceptację reformy podatkowej (tymczasem nie jest pewne, czy Republikanie utrzymają kluczową Izbę Reprezentantów), to cła może podnieść natychmiast przed akty wykonawcze - a Trump już zapowiedział 60 proc. stawkę na produkty z Chin i 10 proc. na pozostałe, czym może uruchomić wojnę handlową i szybko podnieść ceny. A to wszystko to dobre informacje dla scenariusza umocnienia dolara w dłuższym terminie.
W poniedziałek rano zmiany na rynkach są niewielkie. W kalendarzu też pustka, a do tego mamy Dzień Kolumba w USA i potencjalnie mniejszą aktywność na FX. W gronie najsłabszych walut są dzisiaj jen i frank, czyli przedstawiciele tzw. bezpiecznych przystani. Może to oznaczać, że rynki nie widzą w krótkim terminie jakichś zagrożeń, w tym tych natury geopolitycznej.
EURUSD - dalej w konsolidacji
Para EURUSD pozostaje od czwartku w konsolidacji wokół 1,0930 i ponad poziomem 1,09. Po danych o inflacji CPI i PPI, oraz ostatnich lepszych sondażach dla Trumpa, wzrosła presja na dalsze umocnienie dolara. Na parze EURUSD mamy też oczekiwania przed czwartkowym posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego, gdzie spodziewana jest obniżka stóp o 25 punktów baz. Rynek daje też sporo szans na kolejny tego typu ruch w grudniu.
Wykres dzienny EURUSD