Reklama
Rozwiń

Sytuacja na rynkach 15 listopada - co pokażą kolejne dane z USA?

Rynki zareagowały euforycznie na wczorajsze dane o październikowej inflacji CPI w USA, chociaż była ona zaledwie o 0,1 p.p. niższa od szacunków. Zinterpretowano to jako potwierdzenie wcześniejszych tez, że FED definitywnie zakończył cykl podwyżek stóp procentowych.

Publikacja: 15.11.2023 12:00

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

Wzrosły też oczekiwania, co do skali cięć w przyszłym roku - mowa o 100 p.b. począwszy od maja. To więcej, niż szacowali członkowie FED w ankiecie tradycyjnie publikowanej co kwartał (dot-plot), gdzie we wrześniu wskazywano na cięcia zaledwie o 50 p.b. Tym samym to może być dość ważny element grudniowego posiedzenia FED (13.12). Jednocześnie rynki wyraźnie lansują tezę o scenariuszu łagodnego lądowania gospodarki w 2024 r. (soft-landing), co wraz z szacunkami dotyczącymi spadku inflacji i tym samym obniżek stóp procentowych tworzy niemalże idealne środowisko do rajdu ryzyka. Niemniej nie przeceniajmy danych z twardej gospodarki, jakie będą spływać w najbliższych dniach i tygodniach. Dzisiaj o godz. 14:30 poznamy odczyt dynamiki sprzedaży detalicznej w październiku. Szacunki zakładają jej spadek o 0,3 proc. m/m i 0,1 proc. m/m bez uwzględnienia samochodów. To słabe dane, ale czy mogą być jeszcze słabsze?

Wczoraj dolar mocno się osłabił w ślad za spadkiem rentowności obligacji i mocnym ruchem w górę na giełdach. Dzisiaj rano widać jeszcze echa wczorajszego optymizmu - szczególnie dobrze zachowały się rynki akcji w Azji. Niemniej w krótkim okresie rynek mógł przereagować i niezależnie od dzisiejszego kalendarza - dane z USA o 14:30 i informacji ze spotkania prezydentów Chin i USA - korekta jest prawdopodobna. Pytanie tylko o jej skalę.

W nocy poznaliśmy pierwsze szacunki dotyczące dynamiki PKB za III kwartał w Japonii, które wypadły rozczarowująco. To będzie podbijać punkty "gołębiom" w Banku Japonii, które i tak mają mocną pozycję. Seria lepszych danych napłynęła z kolei z Chin - to dynamika sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i inwestycji w październiku. Jednocześnie pojawiły się spekulacje o kolejnym programie stymulacyjnym szykowanym przez tamtejsze władze. Dobre dane (o wynagrodzeniach) napłynęły też z Australii. Z kolei nad ranem poznaliśmy dane o inflacji CPI w Wielkiej Brytanii, która w październiku wypadła poniżej prognoz.

W środę rano nie widać konkretnego kierunku na dolarze po silnym ruchu z wczoraj. Rynek bierze oddech? Pośród G-10 najsłabiej wypada funt (wspomniana inflacja CPI z Wysp), a z kolei najsilniejsze są NZD, oraz SEK i NOK. JPY i AUD nie notują większych zmian pomimo faktu wspomnianych już nocnych publikacji.

EURUSD - szybkie przesunięcie w górę

Reklama
Reklama

Wczorajsze dane z USA doprowadziły do dość mocnego przesunięcia w górę na EURUSD - dzienna rozpiętość notowań to blisko 200 pipsów! W efekcie uderzyliśmy w dawną linię trendu wzrostowego rysowaną od dołka z grudnia ub.r. przez kluczowe minima w kolejnych miesiącach. Ta linia została połamana na początku września i teraz być może zrealizowany został tzw. ruch powrotny. W takiej sytuacji nadchodzące dni mogą upłynąć pod znakiem korekty ostatniej zwyżki, a średnioterminowo inwestorzy będą się musieli zastanowić, jakie kolejne impulsy ze sfery makro mogłyby uzasadniać dalszy silny wzrost EURUSD. Dzisiaj i jutro będą spływać kolejne dane makro z USA. Jednocześnie Izba Reprezentantów Kongresu USA przyjęła wczoraj ustawę, która pozwoli uniknąć tzw. goverment shutdown po 17 listopada, co zdejmuje ryzyko z rynku mogące negatywnie rzutować na dolara.

Foto: DM BOŚ

Wykres dzienny EURUSD

Dzisiaj o godz. 11:00 pojawiły się dwie publikacje ze strefy euro - wrześniowe dane o nadwyżce w handlu zagranicznym, oraz te o dynamice produkcji przemysłowej. W obu przypadkach były one gorsze od szacunków, co potwierdza tylko tezę, że europejska gospodarka wchodzi w fazę spowolnienia. Dzisiaj przed tymi danymi Mario Centeno z Europejskiego Banku Centralnego stwierdził, że są pewne obawy, czy faktycznie dojdzie do scenariusza miękkiego lądowania.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Bitcoin przegrywa z AI?
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Waluty
Niższe stopy, złoty pozostał słaby
Waluty
RPP ponownie tnie stopy. Jak spadną raty kredytów?
Waluty
Złoty stabilny w oczekiwaniu na RPP
Waluty
Sytuacja na rynkach 5 listopada - giełdowy risk-off nie podbił mocniej dolara
Waluty
Czy euro zacznie odrabiać straty do dolara?
Reklama
Reklama