Za nami niezwykle spokojna, momentami wręcz senna sesja w wykonaniu kursu EUR/PLN. Wycena złotego pozostawała stabilna, tj. skupiona wokół poziomu 4,71 w oczekiwaniu na nowe impulsy. Nastrój stabilizacji wzmacniały ograniczone zmiany eurodolara oraz brak istotnych publikacji makroekonomicznych (poniedziałkowe kalendarium wypełniał odczyt indeksu Sentix ze strefy euro). Przed złotym jednak emocjonujący tydzień. Kurs EUR/PLN walczy bowiem o zejście poniżej poziomu 4,70 i uruchomienie – na gruncie analizy technicznej – dodatkowej przestrzeni do aprecjacji. Co ciekawe, polska waluta nie reagowała w ostatnich dniach na globalne umocnienie dolara, z którym pozostawała w dość ścisłej i ujemnej korelacji. W efekcie chwilowo zmiany sentymentu globalnego – na niesprzyjający bardziej ryzykownym aktywom, jak polska waluta – nie szkodzą złotemu.
Problematyczny jest jednak fakt, iż wsparcia od dłuższego czasu nie stanowią także czynniki lokalne. Ten tydzień najprawdopodobniej uwypukli lokalne bolączki złotego, tj. uporczywie wysoką inflację oraz narastające nierównowagi w bilansie płatniczym (obie publikacje zaplanowane są na piątek). W efekcie, o ile dostrzegamy szansę na próbę zejścia notowań EUR/PLN do poziomu 4,6850 na początku tygodnia, o tyle uważamy, iż kolejne dni za sprawą mocnego dolara oraz braku przesłanek do nasilenia oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w Polsce przyniosą presję w kierunku osłabienia złotego.