Warto jednak zwrócić uwagę, że nerwowość w mniejszym stopniu udziela się indeksom na Wall Street. Przed nami dane z rynku pracy - dzisiaj ADP, a jutro odczyty Departamentu Pracy. Publikowane wczoraj dane JOLTS (dające szerokie spojrzenie) pokazały dość przyzwoity obraz rynku pracy, chociaż dotyczyły one okresu maja.
Dzisiaj najgorzej radzą sobie waluty naszego regionu (chociaż Węgrzy zdecydowali o nieoczekiwanym podniesieniu stopy depozytowej o 200 pb, a u nas czekamy na informacje z posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej), podczas kiedy w przestrzeni G-10 nieznacznie tracą tylko jen, frank i korona szwedzka. Najsilniejsze są waluty Antypodów, nieznaczne odbicie notuje euro i funt. Dzisiaj uwagę zwrócą dane ADP, oraz o deficycie handlowym USA, a także planowane wystąpienia członków FED.
EURUSD - będzie ruch powrotny?
Ostatnie dni upłynęły pod znakiem strachu przed silną recesją w Niemczech (za sprawą wzrostu cen surowców i ryzyka ich reglamentowania, gdyby Rosja całkowicie odcięła dostawy), co zaważyło na notowaniach wspólnej waluty, która z impetem pokonała wsparcie przy 1,0350 wobec dolara i zeszła na poziomy notowane 20 lat temu. Czy zobaczymy ruch powrotny? Teoretycznie byłoby to możliwe w sytuacji słabości amerykańskiej waluty na szerokim rynku, co z kolei można by wiązać ze zmianą oczekiwań, co do skali ruchów FED na stopach procentowych. A więc rynek pracy? Zobaczymy, jakie dane pojawią się dzisiaj (ADP) i jutro (Departament Pracy USA).
Wykres dzienny EURUSD