Stablecoiny - oaza spokoju?
Stablecoiny w czasie spadków rynku kryptowalut pełniły do tej pory rolę ‘oazy spokoju’ przez ograniczoną zmienność. Przez to gdy Bitcoin i rynek kryptowalut spada kapitalizacja stablecoinów potężnie zyskuje przyciągając kapitał, który wychodzi z kryptowalut, ale jednocześnie nie chce całkiem opuszczać rynku. Stablecoiny pozwalają szybko reagować na zmiany cenowe kryptowalut i dokonywać szybkich zakupów w razie spadków. W ostatnim czasie funkcja stablecoinów została rozszerzona i w przypadku części z nich posiadacze mogą osiągać dodatkowy ‘pasywny dochód’.
Większość stablecoinów na rynku zabezpieczona jest rezerwami walut fiducjarnych takich jak dolar amerykański czy frank szwajcarski. Nie jest to jednak tylko i wyłącznie twarda gotówka, ale również szereg innych aktywów - w tym krótkoterminowe papiery dłużne emitowane przez firmy (co rodzi obawy o bezpieczeństwo takiego deponowania środków rezerwowych).
Kontrowersje wokół projektów
Alternatywą dla stablecoinów tradycyjnych są projekty algorytmiczne, takie jak TerraUSD (UST), które w celu utrzymania wartości waluty opierają swoje zabezpieczenie na kodzie transakcyjnym, który kreuje popyt i podaż wokół siebie. Zbieżność upadku Terry oraz rosnąca niepewność wokół Tethera wywiera presję na USDT, który wielokrotnie w przeciągu dwóch tygodni tracił korelację 1 do 1 z dolarem amerykańskim.
Sytuacje te po raz kolejny sprawiły, że temat rezerw Tethera znalazł się w centrum uwagi. Kiedy Tether po raz ostatni ujawnił swoje rezerwy, gotówka stanowiła około 4,2 miliarda dolarów jego aktywów. Zdecydowana większość - 34,5 miliarda dolarów - składała się z niezidentyfikowanych bonów skarbowych o terminie zapadalności poniżej trzech miesięcy, podczas gdy 24,2 miliarda dolarów stanowiły papiery dłużne.