Czynniki krajowe, takie jak brak porozumienia rządu co do Programu Konwergencji, nie miały na to większego wpływu. Głównym wyznacznikiem okazały się natomiast zachowania pary EUR/USD. Przy wzroście obaw inwestorów o sytuację fiskalną Portugalii i Hiszpanii, po tym jak zmniejszyły się nieco obawy o Grecję, a także przy gorszych odczytach danych dotyczących liczby bezrobotnych w USA, nastąpiła gwałtowna wyprzedaż euro i umocnienie się dolara do poziomów notowanych ostatnio w maju 2009 roku (poniżej 1,37).
Opublikowane w piątek niejednoznaczne dane z amerykańskiego rynku pracy nie zdołały poprawić globalnego sentymentu i wszystko wskazuje na to, że początek nowego tygodnia nie przyniesie w tym zakresie zasadniczych zmian. Rynek obligacji, przy braku innych impulsów, podąża obecnie za rynkiem walutowym. Osłabienie złotego doprowadziło do wzrostu rentowności. W centrum uwagi w nadchodzącym tygodniu znajdzie się zapewne środowy przetarg 2-letnich obligacji.