Opozycję do premier May można znaleźć też w jej własnej partii – to wszystko sprawia, że rynki ponownie próbują rozgrywać temat ewentualnego „rozmiękczenia" tzw. hard Brexitu, do którego zmierzają rządowe założenia (opuszczenie wspólnego, unijnego rynku).
Źródło: Analizator stóp zwrotu BOSSA FX
To ostatecznie może okazać się pobożnym życzeniem, a już za chwilę rynki mogą zacząć coraz bardziej obawiać się procesu Brexitu, zwłaszcza, że nie brak głosów, że okres 2 lat na negocjacje z UE może okazać się za krótki. To w połączeniu oczekiwanym w pierwszej połowie marca oficjalnym uruchomieniu procedury w oparciu o Artykuł 50 Traktatu Lizbońskiego, która będzie nieodwracalna, może dać mocne preteksty do przeceny funta. Zwłaszcza, że ostatnie słabsze dane makro nie dały pretekstów do rozgrywania tematu ewentualnej podwyżki stóp procentowych przez Bank Anglii.
Na wykresie GBP/USD widzimy dzisiaj białą świecę, ale to nie zmienia wiele w perspektywie kolejnych dni. Teoretycznie udało się utrzymać lokalne wsparcie w rejonie 1,24, ale dopiero złamanie widocznej strefy oporu 1,2505-55 może zmienić lokalny układ sił. W przeciwnym razie wzrośnie prawdopodobieństwo testu i naruszenia wsparcia z 7 lutego przy 1,2346.
Wykres dzienny GBP/USD