Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ
Wsparcie przy 3,90 pokryło się z dolnym ograniczeniem kilkunastomiesięcznego kanału wzrostowego. Odreagowanie do 4,00 było szybkie, do czego przyczynił się też wzrost globalnego ryzyka po poniedziałkowym zamachu w rosyjskim metrze. To w najbliższych tygodniach może się utrzymać, gdyż spekulacje o możliwej niskiej frekwencji w wyborach prezydenckich we Francji ponownie nasiliły obawy dotyczące możliwego zwycięstwa Marine Le Pen.
Dla rynków może być to pretekst do ograniczenia ekspozycji na nazbyt ryzykowne aktywa i zwrot ku bardziej bezpiecznym przystaniom. Taką funkcję może paradoksalnie pełnić też dolar, gdyż członkowie Fedu w swoich wypowiedziach nie wykluczają możliwości kolejnej podwyżki stóp w czerwcu, a napływające dane makro zdają się sprzyjać takiemu scenariuszowi. Warto też wspomnieć o cały czas prowadzonych rozmowach z konserwatywną frakcją republikanów, które mogą sprawić, że temat wydawało się przegranej już ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych powróci na wokandę. To mogłoby dać też zielone światło do przyspieszenia procesowania ustaw podatkowych, które miałyby pozytywne przełożenie na dolara. Analiza techniczna USD/PLN sugeruje jednak, że czekać nas może przystanek w okolicach 4,03 (linia spadkowa trendu od grudnia 2016).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Z wczorajszego przekazu FED na pierwszy plan wybija się kilka kwestii. Z jednej strony nieco ponad połowa członk...
Wczorajsza decyzja Rezerwy Federalnej nie była zaskoczeniem, jednak zestaw projekcji i komentarze prezesa Powell...
W środę rano dolar nieco odbija na szerokim rynku. Zmiany są jednak kosmetyczne i można je traktować jako korekt...
Wczorajszy dzień nie był specjalnie wyjątkowy pod kątem wydarzeń czy publikacji ekonomicznych, a jednak to właśn...
We wtorek po południu wycena dolara spadła poniżej 3,60 zł. Bardziej jest to jednak efekt słabego dolara niż sil...