Ceny rosły mimo zaplanowanej na czwartek aukcji. Wartość podaży na drugim od lipca regularnym przetargu wyniesie tylko 4 mld zł. To dolna wartość przedziału wskazywanego pierwotnie przez Ministerstwo Finansów. W ofercie znajdą się obligacje serii OK0720, WZ1122, PS0123, DS0727 oraz WZ0528. Od blisko trzech tygodni rynek nie może się zdecydować, w którą stronę podążać. Rentowność dziesięciolatki znajduje się w rysowanym od maja trendzie bocznym. Jednocześnie od początku września buduje się tu kanał wzrostowy z dolnym ograniczeniem 3,30 proc. i górnym 3,60 proc.
Krajowe obligacje wspiera niska podaż na rynku pierwotnym, stabilna bieżąca inflacja i retoryka RPP. W wymiarze ryzyka stopy procentowej obawy posiadaczy stałokuponowych papierów budzą za to wysoki wzrost gospodarczy i rosnące napięcia na rynku pracy. W środę kurs EUR/PLN znalazł się poniżej wsparcia wyznaczonego w połowie listopada na 4,2208. Co ważne, niezmiennie od połowy października znajdujemy się poniżej 200-dniowej średniej kroczącej i trendu bocznego. Na środowy wieczór zaplanowano publikację zapisków z listopadowego posiedzenia FOMC. Przed ich publikacją inwestorzy prawdopodobieństwo grudniowej podwyżki stóp za oceanem wyceniali na 97 proc.