Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2136 PLN za euro, 3,5635 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,6296 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,7478 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,409% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku przyniosło dynamiczne zwyżki na notowaniach eurodolara (ruch z 1,1730 USD do 1,1830 USD). Znalazło to odzwierciedlenie na wycenie PLN, gdzie EUR/PLN podbił powyżej 4,21 PLN (w dalszym ciągu najniższe poziomy od lipca br.), za to USD/PLN zszedł do okolic 3,5550 PLN, ostatni raz notowanych w wrześniu br. Ruch na głównej parze walutowej wynikał z publikacji zapisków z ostatniego posiedzenia FED. Z protokołu wynika, iż grudniowa podwyżka jest praktycznie przesądzona, jednak część członków FOMC niepokoi się perspektywami inflacji. Przy 90% szansie na podwyżki stóp w grudniu, gra toczy się obecnie pod działania FOMC w przyszłych kwartałach, stąd tak mocna reakcja na USD. Regionalnie warto wspomnieć o fakcie, iż decyzja NBH podbiła nieco PLN – węgierski forint tracił po tym jak tamtejszy bank centralny wprowadził nowe narzędzia monetarne, co odebrane zostało jak sygnał dalszego luzowania polityki. W szerszym ujęciu PLN pozostaje relatywnie mocny, wspierany zarówno przez czynniki regionalne jak i lokalne (dane makro). W dalszym ciągu jednak kluczową uwagę należy przywiązywać do zachowania szerokiego rynku.
W trakcie dzisiejszej sesji NBP opublikuje „minutes" z ostatniego posiedzenia RPP oraz dane dot. podaży pieniądza w ujęciu M3. Wydarzeniem sesji może być jednak aukcja długu, gdzie resort zaoferuje papiery o wartości jedynie 4 mld PLN (z wcześniejszego zakresu 4-8 mld). W USA mamy dziś dzień wolny od handlu, co najprawdopodobniej ograniczać będzie aktywność w popołudniowej części sesji.
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN zanotował lekkie odbicie – co wskazuje na istotność strefy wsparcia 4,21-4,20 PLN. USD/PLN podejmuje kolejną próbę wygenerowania impulsu spadkowego w stronę 3,5280 PLN.
Konrad Ryczko