Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2018 PLN za euro, 3,5446 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,6009 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,7431 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,318% w przypadku obligacji 10-letnich.
We wczorajszych wpisach wskazywałem na potencjał lekkiej korekty notowań PLN – zakres ok. 6-7 gr. Ruch ten spowodowany jest mocniejszym dolarem, który sprowadził kwotowania EUR/USD do okolic 1,1850 USD. Podbicie USD ma związek z kontynuacją dobrych danych makro (consumer confidence blisko 17-letnich szczytów) oraz faktem, iż reforma podatkowa Republikanów została przegłosowana w Senackiej Komisji. Szczególnie drugi czynnik traktować należy jako pro-popytowy dla USD, gdyż istniało ryzyko dalszego utknięcia projektu w Komisji, co oddaliłoby w czasie głosowanie w Senacie. Lokalnie warto wspomnieć o kolejnych dobrych danych z budżetu, gdzie po październiku Państwo miało nadwyżkę rzędu 2,7 mld PLN. (wobec 3,8 mld we wrześniu). Pozytywne zaskoczenie nie zmienia jednak perspektyw deficytu do końca roku. Lokalnie inwestorzy czekają na jutrzejsze wskazanie inflacji, które wpisywać się będzie w ostatnie podbicie oczekiwań co do zaostrzenia tonu ze strony RPP. Najpewniejszy scenariusz zakłada obecnie sygnalizację podwyżek w I/II kw. i ostateczną decyzję o podwyżce pod koniec 2018r.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji z rynku krajowego. NBP poda jedynie dane dot. rynku pracy i sytuacji gospodarstw domowych. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się wstępnemu wskazaniu inflacji z Niemiec oraz rewizji PKB za III kw. dla USA.
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN próbuje kontynuować ruch spadkowy poniżej 4,20 PLN, podczas gdy na USD/PLN obserwujemy lekkie odreagowanie. Odbicie kursu GBP/PLN z 4,69 PLN (do 4,7350 PLN) ma związek z doniesieniami Daily Telegraph o wypracowaniu umowy dot. Brexit'u z UE.
Konrad Ryczko