Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,1550 PLN za euro, 3,3420 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,5817 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,7403 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,472% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin obrotu na rynku nie przyniosło znaczących zmian na wycenach – warto jednak odnotować ponowne podbicie presji spadkowej na USD, co nieznacznie wspiera waluty EM. Na szerokim rynku inwestorzy czekają na dzisiejsze zakończenie posiedzenia FED. Lokalnie warto wspomnieć, iż złoty otrzymał wczoraj wsparcie w postaci krajowych danych, gdzie wstępna dynamika wzrostu PKB w 2017r. wyniosła 4,6% r/r (powyżej prognoz 4,5% r/r), co jest najwyższym wskazaniem od 2011r. Wstępnie implikuje to wzrost w okolicach 5-5,2% za IV kw. 2017r. Dodatkowo warto wspomnieć o pozytywnym aspekcie wkładu inwestycji w dynamikę (5,4%) co sugeruje, iż po trzech kwartałach zastoju końcówka roku przyniosła odbicie inwestycji. Dane te pozwoliły wczoraj ograniczyć dynamikę zniżki PLN – w szerszym ujęciu nie zmieniają jednak układów wokół PLN, gdzie kluczową kwestią pozostaje wycena USD.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. MF poda jedynie informacje dot. podaży długu na luty (potencjalnie ok. 12mld). Uwaga inwestorów skupiona będzie głównie na wieczornym FED'ie, gdzie uczestnicy rynku liczą na odniesienie się do ostatnich słabszych danych. Ponadto poznamy dziś odczyt inflacji (wstępny) HICP ze Strefy Euro.
Z rynkowego punktu widzenia na większości par związanych z PLN obserwujemy podtrzymanie presji podażowej. Szczególnie widocznym jest to na CHF/PLN, która sforsowała lokalny opór w okolicach 3,5780-3,58 PLN. Teoretycznie jednak osłabienie USD powinno stanowić czynnik wspierający dla PLN oraz innych walut EM.
Konrad Ryczko