Kurs EUR/PLN koncentrował się wokół poziomu 4,2950, oczekując na nowe impulsy. Ciekawszy przebieg miały notowania krajowego długu, który zyskiwał na wartości – w szczególności na długim końcu krzywej. Dochodowość 10-latki obniżyła się o 3 pkt bazowe, do 3,24 proc. Źródłem spadku rentowności – poza sytuacją na rynkach bazowych – była sytuacja krajowa. W piątek Ministerstwo Finansów zorganizuje przetarg, na którym sprzeda papiery za nawet 10 mld zł, z czym nie powinno mieć problemów w obliczu zapadającej w tym miesiącu serii obligacji.
W dalszej części tygodnia uwaga inwestorów koncentrować się będzie na informacjach politycznych związanych z kwestią budżetu Włoch oraz negocjacjami w sprawie brexitu. Wydarzeniami stricte makroekonomicznymi tego tygodnia będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, publikacja wstępnych danych o amerykańskim PKB za trzeci kwartał oraz pierwsze publiczne wystąpienie nowego wiceprezesa Fedu Richarda Claridy. Najciekawiej zapowiada się publikacja danych z USA, gdyż może mieć wpływ na perspektywy polityki pieniężnej Fedu. Przełomu nie oczekujemy natomiast po posiedzeniu EBC. W takim środowisku oczekuję, że kurs EUR/PLN wzorem poprzednich tygodni będzie oscylował wokół poziomu 4,30, nieznacznie się od niego odchylając w zależności od napływających informacji. ¶