We wtorek zwyżki eurodolara wyhamowały po tym, jak na rynku pojawiły się doniesienia, iż część decydentów związanych z EBC powątpiewa w odbicie gospodarcze w drugiej połowie roku. Niemniej wycena głównej pary walutowej w dalszym ciągu oscyluje blisko 1,13 USD. Kwotowania walut zaliczanych do grona tzw. bezpiecznych przystani zniżkują (JPY jest najniżej od początku roku), a popularne indeksy strachu (VIX, VSTOXX) spadają. Temat brexitu udało się „przełożyć" na dalszą część roku, a napływające dane makro potwierdzają, iż zarówno EBC, jak i Fed utrzymają gołębie nastawienie. Korzysta na tym m.in. koszyk CEE, gdzie wycena PLN podbiła do okolic trzytygodniowych maksimów. Poza mocniejszym PLN obserwujemy również podbicie wyceny węgierskiego forinta, który niedawno zmierzył się z realizacją zysków po tym, jak MNB wygasił oczekiwania na bardziej zdecydowane zaostrzanie polityki monetarnej. Lokalnie warto wspomnieć o wtorkowym wskazaniu inflacji bazowej, która podbiła do ponadpięcioletnich maksimów. Wpływ na PLN był jednak ograniczony, gdyż inwestorzy mają świadomość, że brak jest obecnie perspektyw na zmianę nastawienia RPP, a najbardziej aktualny temat dotyczy raczej kwestii deficytu budżetowego po zapowiadanym poluzowaniu fiskalnym. ¶