Złoty notowany jest następująco: 4,2742 PLN za euro, 3,7835 PLN względem dolara amerykańskiego, 3,7538 PLN wobec franka szwajcarskiego oraz 4,9358 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,873% w przypadku obligacji 10-letnich.
Wydarzeniem porannego handlu na rynku walutowym są lepsze figury dot. wzrostu gospodarczego za I kw. z Chin (6,4% wobec oczekiwanych 6,3%r/r). Wspiera to kwotowania walut surowcowych (m.in. 2-miesięczne maksima na AUD) ale również wyceny tych powiązanych z EM. Poza figurami dot. PKB pozytywnie przyjęte zostały również pozostałe dane, w tym produkcja przemysłowa. Inwestorzy liczyli na potencjalne odbicie wskaźników w dalszej części roku – dane wskazują jednak, iż działania podjęte przez tamtejszych decydentów mogą doprowadzić do wcześniejszej stabilizacji gospodarczej. Na szerokim rynku byliśmy wczoraj świadkami lekkiego schłodzenia nastrojów po tym jak przecieki z EBC wskazywały, iż część tamtejszych decydentów powątpiewa w odbicie gospodarczej w drugiej części roku, co najpewniej rzutowałoby na nastawienie EBC. W szerszym kontekście łagodne podejście EBC/FED traktować można w ramach czynnika wspierającego waluty EM. Warto jednak pamiętać, iż genezą nastawienia są jednak obawy o globalny wzrost. W kraju poznaliśmy założenia MF co do planu konwergencji – ministerstwo zakłada, iż w 2019r. tempo wzrostu wyniesie 4%, w 2020r. 3,7%, w 2021r. 3,4% oraz 3,3% w 2022r.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane z krajowego rynku pracy (wynagrodzenia, zatrudnienie) za marzec. Spodziewane dynamiki wynoszą 7,2% oraz 2,9%. Na szerokim rynku mamy dziś dzień z publikacjami CPI za marzec (Włochy, UK, Stefa Euro, Kanada).
Z rynkowego punktu widzenia obserwujemy podtrzymanie wyceny złotego blisko 3-tygodniowych maksimów. Sama dynamika ruchu uległa jednak wyraźnemu ograniczeniu. W dalszym ciągu najciekawiej prezentuje się zestawienie ze szwajcarskim frankiem, który zmierza w stronę 3,7265 PLN.
Konrad Ryczko