Polski złoty kwotowany jest następująco: 4,2812 PLN za euro, 3,8196 PLN względem dolara amerykańskiego, 3,7412 PLN wobec franka szwajcarskiego oraz 4,9377 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,909% w przypadku obligacji 10-letnich.
Po-świąteczny handel na rynku walutowym przyniósł podbicie wyceny amerykańskiego dolara. Eurodolar spadł poniżej 1,12 USD po tym jak dane sprzedażowe dot. amerykańskiego rynku nieruchomości zanotowały najlepszą wartość od 1,5 roku (single family homes). Utrzymało to dobre nastroje wokół USD po wcześniejszych, pozytywnie odebranych, wskazaniach dot. sprzedaży i eksportu. Inwestorzy zakładają, iż kolejne udane publikacje mogą ponownie spowodować lekkie zaostrzenie retoryki FED. Mocniejszy dolar zwyczajowo traktowany jest jako czynnik podażowy dla walut EM – tak też było w tym przypadku. USD/PLN podbił o blisko 4-gr, kontynuując ruch korygujący ostatniego ponad 10-gr umocnienia. Z punktu widzenia makro GUS potwierdził wcześniejsze dane dot. wzrostu PKB w 2018r. na poziomie 5,1%. Deficyt sektora finansów publicznych wyniósł 0,4%. Ponadto byliśmy świadkami nieco słabszego wskazania sprzedaży detalicznej (3,1% wobec oczekiwanych 3,9%) za marzec, co tłumaczone jest przesunięciem wydatków świątecznych. Ponownie brak było reakcji na PLN – inwestorzy mają świadomość, iż ewentualnie skokowa zmiana otoczenia makro mogłaby skłonić RPP do zmiany nastawienia.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane dot. produkcji budowlano-montażowej za marzec (oczek.11,7%). Ponadto opublikowana zostanie stopa bezrobocia (oczek. 5,9%) również za ten okres. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się publikacji niemieckiego indeksu IFO.
Z rynkowego punktu widzenia wczorajsza próba mocniejszego osłabienia PLN została ograniczona. Nie oznacza to jednak całkowitego „zdjęcia" presji z notowań złotego. Dużo zależeć będzie od utrzymania 1,12 na głównej parze walutowej.
Konrad Ryczko