Krajowa waluta kwotowana jest następująco: 4,2825 PLN za euro, 3,8204 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,7578 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0082 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,027% w przypadku obligacji 10-letnich.
Zgodnie z wczorajszymi założeniami – weekendowe wydarzenia i działania podjęte przez D. Trump'a nie wpłynęły znacząco na wycenę amerykańskiego dolara. W konsekwencji brak było również istotniejszego impulsu dla walut EM, w tym PLN. Wyjątek stanowił oczywiście chiński juan, gdzie kwotowania offshore spadły do najniższego poziomu od początku roku. Nastroje dodatkowo uspokajały informacje z Pekinu, który deklaruje dalszy udział w rozmowach. Strona amerykańska podtrzymuje jednak „groźby" podwyższenia cła w piątek. Po porannej przecenie większość aktywów (m.in. giełdy) powróciła do okolic odniesienia. Trudno więc mówić o przejściu rynków w typowy układ risk-off. Lokalnie brak było większych wydarzeń, a wycena PLN nie uległa istotniejszej zmianie.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji z rynku krajowego. Globalny kalendarz makro zawiera m.in. dane dot. zamówień w niemieckim przemyśle za marzec czy publikacje prognoz ekonomicznych KE. Kluczowe oczywiście wydają się deklaracje na linii USA-Chiny.
Z rynkowego punktu widzenia układy techniczne wokół PLN nie uległy istotniejszym zmianom. EUR/PLN pozostaje blisko 4,28 PLN, podczas gdy USD/PLN zmierza w kierunku 3,8 PLN.
Konrad Ryczko