USA/ CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: Wczoraj chiński wicepremier Liu He dał do zrozumienia, że Chiny chcą jeszcze negocjować zapisy porozumienia, jakie ma zostać podpisane w listopadzie. Agencja Bloomberg podała później, że Pekin podobno uzależnia podpisanie umowy od wycofania się USA z planów grudniowej podwyżki ceł. Tymczasem Sekretarz Skarbu USA, Steven Mnuchin w telewizyjnym wywiadzie stwierdził, że jeżeli nie dojdzie do zawarcia umowy w najbliższych tygodniach, to zaplanowane na grudzień kolejne podwyżki ceł wejdą w życie, co teoretycznie oznaczałoby, że ta mogłaby być negocjowana. Mnuchin ocenił też, że ostatnie rozmowy doprowadziły do zawarcia „fundamentalnego porozumienia", które teraz trzeba dopracować. W amerykańskiej prasie pojawiły się informacje, że strony mogłyby powrócić do rozmów w przyszłym tygodniu.
AUSTRALIA / RBA: Zapiski z ostatniego posiedzenia banku centralnego (1.X) wskazały na możliwość wydłużenia okresu niskich stóp procentowych, oraz ich dalszego cięcia w razie potrzeby. Taki przekaz nie jest jednak zaskoczeniem i notowania AUD nie zareagowały zbytnio na te informacje – bardziej liczą się doniesienia w temacie negocjacji USA-Chiny.
WIELKA BRYTANIA / UE / BREXIT: Nadal utrzymuje się duża zmienność w notowaniach funta, który jest bardziej wrażliwy na pozytywne, niż negatywne informacje w temacie Brexitu. Doniesienia BBC, jakoby Unia Europejska rozważała jeszcze dodatkowy szczyt ws. Brexitu poza tym, który zaplanowany jest na 17-18 października, pchnęły jeszcze wczoraj notowania GBP w górę. Dodatkowo dzisiaj rano główny negocjator z ramienia UE, Michel Barnier dał do zrozumienia, że nadal możliwe jest osiągniecie porozumienia i to jeszcze w tym tygodniu, chociaż jest to coraz trudniejsze. Dodał, że teraz ruch jest po stronie Brytyjczyków. W podobnym tonie wypowiadali się dzisiaj rano unijni ambasadorzy. Tymczasem agencja RTE doniosła, jakoby strona brytyjska przedstawiła dzisiaj rano nowe propozycje. Jakie? Nie wiadomo. Po tej informacji kurs GBPUSD podszedł dzisiaj pod poziom 1,27, ale później nieco skorygował ten ruch.
TURCJA / USA: USA nałożyły sankcje na Turcję w odpowiedzi za militarną operację na północy Syrii. Podniesiono cła na turecką stal do poziomu 50 proc., oraz zapowiedziano zerwanie negocjacji umów handlowych wartych 100 mld USD, a także wprowadzono obostrzenia wobec tureckich polityków. Ogólnie sankcje są jednak mniejsze, niż się obawiano, dlatego turecka lira dzisiaj odbija po ostatniej przecenie i rano jest jedną z najsilniejszych walut w zestawieniach.
JAPONIA / BOJ / DANE: Szef Banku Japonii powtórzył, że bank centralny nie wyklucza możliwości poluzowania polityki w razie potrzeby. Z kolei minister finansów Aso stwierdził, że rząd jest gotowy do sięgnięcia po rezerwy w celu odbudowy zniszczonej infrastruktury w wyniku tajfunu. Opublikowane zostały też dane nt. dynamiki produkcji przemysłowej w sierpniu, która spadła o 4,7 proc. r/r (najgorszy wynik od 2015 r.). Informacje te nie ruszyły jednak zbytnio jenem, który zdaje się bardziej czekać na rozwój wypadków mających wpływ na globalne ryzyko.