Po pierwsze dlatego, że brytyjscy politycy próbują torpedować jakiekolwiek możliwości tzw. twardego brexitu – a taka furtka otwierałaby się nawet w sytuacji powodzenia sobotniego głosowania i późniejszego braku czasu na przegłosowanie stosownych ustaw. Po drugie, źródłem umiarkowanego optymizmu były wypowiedzi wicepremiera Chin dotyczące niedawnych amerykańsko-chińskich negocjacji handlowych. W rezultacie kurs EUR/PLN rozpoczął nowy tydzień na poziomie 4,28, tj. 2-miesięcznego minimum. W dalszej części tygodnia kwestia brexitu pozostanie potencjalnym źródłem zmienności. Od strony informacji stricte makroekonomicznych istotne dane pojawią się dopiero w czwartek, gdy poznamy wstępne odczyty indeksów PMI, decyzję EBC w sprawie stóp procentowych czy sprzedaż nowych domów w USA. Indeksy koniunktury dla strefy euro powinny pokazać niewielkie odreagowanie ostatnich dynamicznych spadków. W przypadku EBC nie oczekuję użycia dodatkowych narzędzi, a jedynie zachęty do luzowania fiskalnego w części państw strefy euro. Wstrzemięźliwości decyzyjnej sprzyjać będzie fakt, że będzie to ostatnie posiedzenie M. Draghiego w fotelu prezesa banku. 1 listopada stanowisko obejmie Ch. Lagarde – dotychczasowa szefowa MFW. Tego dnia oficjalnie – zgodnie z postanowieniami EBC we wrześniu – uruchomiony zostanie także program skupu aktywów w strefie euro będący jednym z wachlarza działań, które bank podejmuje, by wesprzeć koniunkturę w Europie. ¶