Zmienność kursu pary EUR/PLN była jednak niewielka względem poniedziałkowego zamknięcia, choć wobec dziennego maksimum na poziomie 4,27 kurs EUR/PLN na zamknięciu notowany był niemal grosz niżej. Wyraźniejsze ruchy widoczne były na parze USD/PLN. Złoty stracił względem dolara blisko 2,5 grosza, w ślad za umocnieniem dolara na rynkach bazowych. Kalendarium danych makroekonomicznych było puste, stąd głównym wyznacznikiem notowań były czynniki techniczne oraz tzw. sentyment globalny. Ten natomiast znajduje się pod wpływem toczących się rozmów handlowych między USA i Chinami i kolejne doniesienia o możliwym porozumieniu wsparły nastroje, co widoczne było w głównej mierze na rynkach długu, gdzie rentowności obligacji zwyżkowały, w ślad za rosnącymi indeksami giełdowymi. W ciągu dnia rentowności krajowego długu wzrosły o 3–4 pkt bazowe, głównie na długim końcu krzywej. Rentowności 10-latki amerykańskiej urosły w tym czasie o 6 pb. W rytm nastrojów globalnych podążać będą notowania także w kolejnych dniach, szczególnie że nie będą publikowane istotne dane makroekonomiczne. Przy braku nowych impulsów kurs EUR/PLN powinien oscylować w kanale ograniczonym poziomami 4,25 i 4,27. Wyraźnego wpływu na rynek nie powinno mieć także posiedzenie RPP, choć towarzyszyć mu będzie publikacja projekcji inflacji i PKB.